Wystarczy tylko odrobinę zagłębić się w świat Doctor Who, by nabyć wiedzę o jego głównych wzlotach i upadkach: klasycznej erze od 1963 roku, anulowaniu w 1989, krótkim powrocie w 1996 i nowej erze od 2005 do dziś. Nie sposób sobie wyobrazić, co by było, gdyby serial był produkowany nieprzerwanie. Czy dotrwałby do drugiej dekady XXI wieku? Czy mielibyśmy Paula McGanna, Big Finish i ostatnie serie choćby trochę zbliżone do tego, co znamy? Odpowiedź na to pozna tylko wyjątkowo bezczelny podróżnik w czasie i przestrzeni, który przeskoczy do równoległej rzeczywistości, by to sprawdzić (oby przywiózł z powrotem jakieś DVD!). My możemy co najwyżej zastanawiać się nad tym, co było, można więc zacząć od pytania: co się stało w 1989 roku, że BBC podjęło decyzję o zaprzestaniu produkcji Doctor Who? Jak można było uznać, że przerywanie serialu po 26 latach to dobry pomysł?
Problemy serialu nie spadły na fanów znienacka. Po ogromnym sukcesie serii Czwartego Doktora oglądalność stopniowo malała, by prawdziwy kryzys przeżyć w połowie lat 80. Piąty, Szósty i Siódmy Doktor to postacie świetnie zagrane, ale ze scenariuszami bywało różnie – jakby opadł trochę zapał, jakby formuła zaczęła się wyczerpywać. U sterów BBC również nie było fanów serialu, lecz osoby, które na Doctor Who patrzyły raczej niechętnie i miały ochotę w jego miejscu w ramówce umieścić coś ciekawszego. 1985 był rokiem, kiedy miał miejsce przykry precedens – przerwano produkcję Doctor Who na półtora roku. Gdy wrócił, wyniki, które osiągał, dalej nie były zadowalające.
A jak to wyglądało z punktu widzenia BBC? Na stronie BBC Archive możemy zapoznać się z dokumentem z 1988 roku, który wyjaśnia decyzję, którą wkrótce później podjęto i która sprawiła, że Doctor Who jest dziś taki, a nie inny. To raport z badań widowni telewizyjnej, wewnętrzny dokument stacji, sporządzony na podstawie opinii widzów na temat 24 sezonu Doctor Who – emitowanego od 7 września do 7 grudnia 1987 roku, z Siódmym Doktorem (Sylvester McCoy) i Mel (Bonnie Langford).
W raporcie wyczytamy, że wyniki serialu były kiepskie. Oglądalność wprawdzie lekko wzrosła (o 100 tysięcy widzów), ciągle jednak nie udawało się osiągnąć 5 milionów. Appreciation Index 24 sezonu, czyli wynik w skali od 1 do 100 wskazujący zadowolenie widzów z oglądalnego programu, oscylował w okolicach 60. W tym samym czasie produkcje takie jak Coronation Street osiągały nawet 74, a średnia programów w brytyjskiej telewizji generalnie również była znacznie wyższa. Był to też znaczny spadek w ramach samego serialu, gdyż sezon 23 oceniony został na 69.
Nie pomagali tej sytuacji, niestety, również główni bohaterowie. Choć Szósty Doktor nie zawiesił poprzeczki wysoko, Siódmemu w jego pierwszej serii nie udało się jej przeskoczyć. Colin Baker oceniany był średnio na 66, Sylvester McCoy uzyskał natomiast wynik zaledwie 46 punktów (również w skali 1-100). Jeszcze większy problem był z Mel – towarzyszką powszechnie znienawidzoną. Widzowie otwarcie życzyli jej jak najgorzej. Jak głosi raport:
Bonnie Langford, wcielająca się w rolę asystentki Doktora, Mel, może być opisana najtrafniej jako “niepopularna wśród respondentów”. 56% widzów, którzy wypełnili ankietę dotyczącą odcinka Paradise Towers, wyraziło rozczarowanie faktem, że nie została pożarta – co groziło jej w pewnym momencie przygody. Oceniana jest na 34 punkty, co jest znacznym spadkiem z 47 punktów, które uzyskała w serii z 1986 roku. Oba te wyniki są bardzo niskie.
Ogólna ocena serialu nie napawała optymizmem.
Najbardziej lojalni i entuzjastyczni fani Doctor Who pozostają wierni programowi, jednak ich liczba spada wraz z emisją każdej kolejnej serii.
Jedynie 46% respondentów wyrażało chęć obejrzenia kolejnego sezonu…
Choć następnie serial odbił się od dna i stawał się znów coraz lepszy i na nowo doceniany, to nie udało się odmienić opinii, jaką Doctor Who zdążył sobie wyrobić w BBC. Trzyczęściowy Survival emitowany od 22 listopada do 6 grudnia 1989 roku zamknął epokę Doctor Who. Fani musieli długo czekać na powrót serialu do telewizji – bo aż 16 lat, z krótką przerwą na film o Ósmym Doktorze, który nie spełnił jednak fanowskich nadziei. Szczęśliwie powrót w 2005 roku okazał się strzałem w dziesiątkę i serial znów ma bardzo mocną pozycję w BBC. Kto jednak wie, jak długo to potrwa?
Jak myślicie, czy Doctor Who ma szansę utrzymywać się na powierzchni jeszcze przez długie lata czy macie poczucie, że formuła New Who się wyczerpuje?
Źródło: SyFy
(ona) kulturoznawczyni, redaktorka i tłumaczka, fanka fandomu. Lubi polską i niepolską fantastykę, szynszyle, psy, rośliny doniczkowe, kawę i sprawiedliwość społeczną.