Steven Moffat, scenarzysta Blink, podzielił się z fanami pierwszą wersją scenariusza tego odcinka. Mamy w niej do czynienia z zupełnie innym zakończeniem historii.
Jak wiemy, Blink kończy się w następujący sposób: rok po głównych wydarzeniach odcinka jego bohaterka, Sally Sparrow, współprowadząca z Larrym Nightingale’em sklep z płytami DVD, spotyka Doktora i Marthę. Jest w stanie przekazać Doktorowi transkrypcję ich rozmowy oraz pozostałe informacje odnośnie do całego zdarzenia, które Sally ma już za sobą, a które Doktora dopiero czeka. Następnie widzimy przebitki na różne pomniki, którym towarzyszy ostrzeżenie Doktora przed Płaczącymi Aniołami.
Kilka lat temu Steven Moffat zdradził, że miał inną wizję zakończenia – zaraz po spotkaniu z Doktorem Sally trafia na Anioła i jedynym śladem po niej, na jaki natrafia Larry, jest wizerunek Sally na starym obrazie. Teraz natomiast poznaliśmy jeszcze inną, pierwotną wersję zakończenia z pierwszego szkicu scenariusza Blink.
W ostatnie Halloween miało miejsce wspólne oglądanie Blink przez fanów z całego świata zorganizowane przez Emily Cook, która zajmowała się już wcześniej wydarzeniami tego typu, by zjednoczyć fandom w czasie lockdownu. Fani Doctor Who z licznych krajów oglądali wybrane odcinki, komentując je jednocześnie na Twitterze. Do wspólnego oglądania często dołączali twórcy oraz aktorzy i aktorki z tych odcinków, a co więcej, otrzymywaliśmy z tej okazji od twórców małe prezenty, takie jak nigdy wcześniej niepublikowane ciekawostki, wstępy bądź epilogi do odcinków czy też specjalne miniodcinki. Jednym z tych prezentów jest właśnie nigdzie wcześniej niepublikowany szkic scenariusza Blink, wtedy noszącego jeszcze tytuł Sally Sparrow and the Weeping Angel.
W tej wersji, podobnie jak w ostatecznej, którą znamy, Sally i Larry trafiają do TARDIS, jednak po włożeniu płyty DVD do odbiornika w konsoli statek nie zostawia ich pomiędzy Aniołami, a zabiera do 1969 roku, gdzie poznają, tym razem osobiście, Doktora i Marthę. Doktor odstawia Sally i Larry’ego do ich własnych czasów, a następnie zapewnia ich, że te Anioły, które wcześniej otoczyły TARDIS, pozostaną na zawsze tam, gdzie były wcześniej widziane. Wtedy Sally pyta Doktora, skąd miał te wszystkie informacje na temat Płaczących Aniołów i całego zdarzenia. Doktor wyciąga z kieszeni książkę pod tytułem Sally Sparrow and the Weeping Angel i prosi Sally o autograf. Książka ma dedykację Dla Jenny Nightingale i Billy’ego Shiptona. I ku pilnej uwadze Doktora. Sally zauważa jednak, że już ją podpisała, i to w dodatku jako Sally Nightingale. Doktor, uznając, że powiedział już wystarczająco, dodaje, że zobaczą się na ślubie, i razem z Marthą wraca do TARDIS. Odcinek kończy się sceną, w której Sally wypytuje Larry’ego, czy nie ma przypadkiem jeszcze jakichś członków rodziny o nazwisku Nightingale, na co Larry odpowiada, że jedynie ciocię.
Oprócz tej wersji scenariusza Steven Moffat przekazał parę słów od siebie:
Witajcie.
Czułem się bardzo winny, kiedy nie mogłem wspólnie z wami obejrzeć Blink, zwłaszcza w tych dniach powracającego smutku. Doctor Who powinien zawsze przybywać na ratunek, gdy świat jest smutny. Jedyną rzeczą, która, jak mam nadzieję, zrekompensuje moje zaniedbanie tego obowiązku, jest opublikowanie pierwszego szkicu scenariusza. Tego zatytułowanego Sally Sparrow and the Weeping Angel, w którym nie pojawia się słowo blink i który ma zupełnie inne zakończenie. Problem polegał na tym, że plik z tym szkicem był zapisany w starym formacie i nie mogłem nawet go otworzyć. Pytałem Russella [T Daviesa], pytałem Chrisa [Chibnalla], pytałem wielu mądrych ludzi, ale przeszłość uparcie pozostawała pogrzebana. Wreszcie z pomocą przybyli mi bogowie komedii, Laurence Marks i Maurice Gran. Mieli odpowiednie oprogramowanie, przechowywane na paru starożytnych kamiennych płytach zakopanych w ich ogrodzie pod zrujnowanym kościołem i rzymskim obozowiskiem.
Więc w końcu mamy to. Szkic numer 1.
Parę spraw, zanim go przeczytacie. Nienawidziłem ostatniej sceny tak bardzo, że następnego ranka po przesłaniu scenariusza – zanim jeszcze otrzymałem odpowiedź na maila – napisałem nowe zakończenie i pośpiesznie je wysłałem. Nikt nie widział tej wersji od lat i mało kto widział ją wtedy. To zapomniana historia, jak sądzę. To niewybrana droga.
Większość scenariusza jest bardzo zbliżona do tego, co widzieliście – zmieniło się mniej niż w innych scenariuszach Doctor Who, które napisałem, może za wyjątkiem The Husbands of River Song – ale nie miał jeszcze właściwego tytułu, więc nikt nie mówił „don’t blink!”. To brzmi dość dziwnie, patrząc na to z perspektywy czasu. Gdy zmieniłem tytuł, Russell zasugerował, żebym wrzucał wszędzie słowo blink, jak w tandetnym starym trailerze. Jak wiecie, tak właśnie zrobiłem – i jakie to było genialne.
Gdzie indziej zauważycie, że mój sitcomowy odruch wymknął się spod kontroli parę razy za dużo, a Martha prawie się nie pojawia. Jest jeden żart, którego wycięcia żałuję, ale myślę, że to wszystko. Sądzę, że zgodzicie się, że w ostatecznej wersji jest lepszy.
Zwróćcie uwagę, że Russell zawsze lubił to zakończenie – ponieważ, jak stwierdził: „Było trochę bardziej lesbijskie”.
Dużo miłości, dobrej zabawy, pozostańcie bezpieczni.
Poprzedni,
Steven Moffat
Cały scenariusz jest dostępny do przeczytania tutaj, natomiast wszelkie inne informacje na temat wspólnych seansów, specjalne miniodcinki i różnego typu prezenty od twórców Doctor Who są dostępne na stronie Doctor Who: LOCKDOWN!.
Najbliższe zaplanowane wspólne oglądanie jest w najbliższą sobotę, 14 listopada. O 20:00 polskiego czasu włączamy Turn Left. Chcecie pooglądać razem w naszej grupie? (Na Twitterze obowiązywać będzie hashtag #TrickstersBrigade).
Źródło: Radio Times, Doctor Who: Lockdown
(ona/jej)
Hobbystyczna tłumaczka oraz fanka science fiction i fantastyki. Obecnie podróżuje w czasie i przestrzeni, szukając swego miejsca w świecie. Doktor(a) poznała w 2016 roku i od tamtej pory znajomość ta stale się zacieśnia. W wolnych chwilach pochłania kolejne filmy i seriale – głównie te brytyjskie, z brytyjskimi aktor(k)ami, a także poruszające tematykę podróży przez czas, kosmos i ludzki umysł.