Nasz ulubiony milczący showrunner Chris Chibnall w końcu zdradził, jak mu się pracuje nad serialem.
Chris Chibnall zasłynął z dość skąpego udzielania informacji o seriach, nad którymi pracuje. Teraz jednak zdradza, że spodziewał się domknąć swoją kadencję na stołku głównego scenarzysty i producenta wykonawczego nieco wcześniej:
Jeśli mam być szczery, zajęło to dłużej, niż się spodziewałem. Podrzucałem pomysł przejęcia serialu różnym osobom przez ostatni rok. I w końcu ktoś się tego podjął.
Mówi też o atmosferze panującej wokół produkcji:
Rozmawialiśmy o tym od samego początku i mam nadzieję, że tę atmosferę widać, jesteśmy tak nakierowani na pracę zespołową i pozytywnie nastawieni, że to prawdziwa rodzina. Ta obsada i zespół są z sobą bardzo blisko – nie chciałxbyś robić tego z nikim innym, bo to po prostu swój własny program. Następna wersja też będzie swoja własna, tak jak było z erą Petera [Capaldiego], Matta [Smitha] i Davida [Tennanta].
Nikt nie miałby z tego większej radości niż my. Dało nam to tyle radości i było wielkim przywilejem. I myślę, że bardzo świadomie staraliśmy się cieszyć chwilą. Oczywiście. Znam Russella [T Daviesa] i Stevena [Moffata] od dawna i obaj doradzali mi między innymi, żebym cieszył się tym, co robię, w chwili kiedy to robię, bo potem będę za tym ogromnie tęsknił.
Zdecydowanie tak do tego podeszliśmy. Nie czuję smutku związanego z tym, że zbliża się koniec. Tylko że przyszliśmy i zrobiliśmy to, co chcieliśmy zrobić. Więc czuję się z tym naprawdę dobrze. I w końcu znów zobaczę moją rodzinę, co byłoby naprawdę miłe.
Pierwszy odcinek ostatniej serii Chrisa Chibnalla ukaże się 31 października na kanale BBC One. W Polsce premiera nowej serii będzie miała miejsce na kanale BBC First 19 listopada o godzinie 17:25. O tym, co już wiemy o 13 serii, przeczytacie tutaj.
Źródło: RadioTimes