W najnowszym numerze Doctor Who Magazine Ray Holman, projektant kostiumów w Doctor Who, opowiedział, jak wyglądało tworzenie nowej wersji „brudnych, paskudnych” Sontaran.
Najwyraźniej Chris Chibnall od dawna chciał, by Trzynasta Doktor zmierzyła się z Sontaranami. Tym razem jednak mamy zobaczyć ich w trochę innym wydaniu, niż to znane w nowych seriach Doctor Who.
Podczas pierwszego lockdownu Chris Chibnall i ja rozmawialiśmy o tym, o czym zamierza on pisać do następnej serii. Wiedział, że chciał mieć Sontaran, a konkretnie wojennych Sontaran, którzy chcieli podbić wszechświat i wszystkich zabić.
Powróciłem więc do projektów klasycznych Sontaran. Zbadałem to, jak kiedyś wyglądali, i pomyślałem, że byłoby świetnie nawiązać do różnych projektów, które były wykorzystywane w przeszłości.
Sontaran po raz pierwszy można było zobaczyć w odcinku The Time Warrior na przełomie 1973 i 1974 roku, natomiast w nowej serii powrócili w 2008 roku, w odcinkach The Sontaran Stratagem/The Poison Sky. Które elementy ich kostiumów były dla Holmana na tyle kluczowe, że chciał je zatrzymać?
Gdy pracujesz nad klasycznymi stworzeniami, które są bardzo dobrze znane w historii Doctor Who, są tu pewne rzeczy, które po prostu muszą się tu znaleźć. Na przykład, dłonie Sontaran mają trzy palce. Potrzebują też mieć kołnierze oraz specjalne otwory na karku. Bardzo podobał się nam również trójkątny otwór w hełmie. Chcieliśmy to wszystko zachować – ale też nadać im inne ujęcie.
Ujęcie, którego potrzebowaliśmy w serii 13, polegało na tym, aby sprawić, by wyglądali bardziej wojowniczo. Sontaranie z 2008 roku są wspaniali, ale scenariusze, nad którymi pracujemy, dotyczą wojny i pól bitwy. Ci Sontaranie muszą być brudnymi podżegaczami wojennymi podbijającymi wszechświat. To albo Chris, albo ja stwierdziłem, że to muszą być brudni, paskudni. Po tym zawsze nazywano ich brudnymi, paskudnymi Sontaranami. Chris i ja bardzo się z tego śmialiśmy, ale to naprawdę pomogło ukształtować ton.
Jak więc wyglądało tworzenie wojennej wersji Sontaran?
Chciałem zastosować tu trochę technologii i więcej zbroi. Chciałem, by zbroja była podrdzewiała i poobijana, więc sprawiliśmy, żeby wyglądała jak brudna stal, która sobie rdzewieje. Pod koniec ostatniej serii [w odcinkach Ascension of the Cybermen/The Timeless Children] mieliśmy Cybermenów, którzy byli czyści i lśniący. W przeciwieństwie do tego chciałem, by ci Sontaranie byli twardsi i mieli teksturę, zwłaszcza że wiedziałem, że wybierają się na pola bitwy pełne błota. Chciałem, aby tekstury oddawały wrażenie, że środowisko je niszczy.
Inspiracje Holmana bardzo często pochodzą właśnie z otoczenia.
Od czasu do czasu, gdy jestem poza domem i spaceruję sobie po plaży, robię zdjęcia zardzewiałego, chropowatego metalu, lub podgniłych kawałków wyrzuconych na brzeg. Trzymam je jako referencje i były mi pomocne, gdy mieliśmy zaprojektować sontarańską zbroję, która miała być trochę zniszczona.
Następnie Holman opowiedział, jak wyglądała praca nad fizycznymi kostiumami Sontaran.
Zaczęliśmy od kombinezonów zakładanych pod kostium. Chciałem, by kostiumy były trochę pikowane. Postanowiliśmy wydrukować tkaninę cyfrowo i Robert [Allsopp, projektant pracujący nad kostiumami] wysłał mi próbkę, jak wyglądałoby pikowanie. To ciężki perkal. Mieliśmy kilka różnych wersji tego, ale wybraliśmy ten zabawny, stary, zardzewiały wzór. Jest bardzo symetryczny, ale gdy przyjrzysz się uważnie, zobaczysz tam różne kształty rombów. To ciekawa tekstura. Potrzebowaliśmy również schematu kolorów. Testowaliśmy cyfrowy nadruk na tkaninie w jaśniejszych wersjach i myślę, że w moim szkicu jest brązowy. Ale podoba mi się ostateczny kolor: jest ciemny, trochę niebieski, ale wygląda na zardzewiały.
Inną ważną kwestią podczas projektowania było to, że Sontaranie są klonami.
Ich postawa jest niewielka, lecz masywna, a do tego oni wszyscy są tego samego rozmiaru. Chociaż zaczęliśmy od aktorów, którzy byli mniej więcej tego samego wzrostu – 157 centymetrów – to wszyscy mieli inną budowę ciała, a chcieliśmy, żeby wyglądali tak samo. Więc wyścielaliśmy wszystko. W kombinezonie jest wiele wyściółki, która dodaje masywności i niezgrabności istniejącej w oryginalnych projektach.
Gdy mieliśmy już kombinezony, które można było zapiąć na aktorach, wszystko inne – zbroja na kolanach, goleniach, przedramionach oraz rękawice – wszystko było wbudowane w kostium. Następnie doły kołnierzy zostały uformowane tak, by mogły przejść przez głowę i opierać się na ramionach. Kołnierze są luźne i ochronne. Do tego dochodzi hełm z otworem z tyłu. To dość techniczny proces.
Zawsze możesz dalej udoskonalać projekt, ale musisz dojść do punktu, w którym będzie on dobry dla wszystkich. W przypadku Sontaran do tego punktu dotarliśmy bardzo szybko. Oczywiście musieliśmy pracować zdalnie, ze względu na procedury covidowe. Podczas przymiarki nagrałem parę aktorów obracających się o 360 stopni oraz przechadzających się, by pokazać efekt producentom. Wszyscy byli naprawdę zadowoleni z ostatecznych projektów.
Sontaranie nie są jedynymi kosmitami, których wygląd w serii 13 Doctor Who, był zaprojektowany przez Holmana, gdyż pojawi się tam parę nowych gatunków. W przypadku starych potworów czuje on jednak dodatkowe poczucie odpowiedzialności.
Zawsze szanujemy to, co było [w serialu] wcześniej. Myślę, że to najważniejsza rzecz w przypadku Doctor Who. Wszystko w przeszłości było genialne i doprowadziło nas do tego, co robimy teraz. Zmieniły się jednak podstawowe techniki. Jest wiele rzeczy, które robimy teraz, a których twórcy kostiumów nie mogli zrobić w przeszłości, więc staramy się używać nowoczesnych technik, takich jak druk 3D i lepsze formowanie, jeśli chodzi o tworzenie naszych kostiumów.
Ale w obrębie projektów myślę, że dopóki jest w nich coś rozpoznawalnego, i okazujemy w tym szacunek, to postępujemy właściwie. Ponadto musimy dostosowywać projekty do scenariuszy, które mamy teraz. Więc tak naprawdę chodzi o zrównoważenie obu. To odpowiedzialność i nie lekceważę tego. Dlatego przeprowadzam wiele badań – aby wtedy, gdy muszę odpowiedzieć na pytania ich dotyczące, wiedziałbym, jak odpowiedzieć na nie właściwie.
Sontaranie powrócą w 13 serii Doctor Who, której pierwszy odcinek ukaże się 31 października na kanale BBC One. W Polsce premiera nowej serii będzie miała miejsce na kanale BBC First 19 listopada o godzinie 17:25. Trailer najnowszej serii, w którym można między innymi zapoznać się z nową wersją Sontaran, możecie zobaczyć tutaj.
Źródło: Doctor Who Magazine #570
(ona/jej)
Hobbystyczna tłumaczka oraz fanka science fiction i fantastyki. Obecnie podróżuje w czasie i przestrzeni, szukając swego miejsca w świecie. Doktor(a) poznała w 2016 roku i od tamtej pory znajomość ta stale się zacieśnia. W wolnych chwilach pochłania kolejne filmy i seriale – głównie te brytyjskie, z brytyjskimi aktor(k)ami, a także poruszające tematykę podróży przez czas, kosmos i ludzki umysł.