Sophie Aldred, którą po wielu latach ponownie zobaczyliśmy w roli Ace, opowiada o powrocie do Doctor Who oraz wrażeniach z The Power of the Doctor.
Aktorka, która w latach 1987-1989 grała Ace, towarzyszkę Siódmego Doktora, po zakończeniu klasycznych serii regularnie wcielała się w Ace w słuchowiskach, a ostatnio również w filmiku promującym wydanie 26 sezonu na Blu-Ray, do samego serialu miała okazję powrócić dopiero niedawno, w odcinku The Power of the Doctor. O wrażeniach odnośnie Trzynastej Doktor oraz ekscytacji związanej ze swoim udziałem w odcinku regeneracyjnym opowiedziała w rozmowie z twórcami bloga The B Word.
Jaka była pierwsza twoja reakcja na ogłoszenie pierwszej kobiecej Doktor?
Hurra, najwyższy czas. Długo to trwało, prawda? Byłam zachwycona, gdy w 2017 roku ogłoszono Jodie Whittaker jako pierwszą kobiecą Doktor, a to, do czego to doprowadziło, to poszerzenie fandomu Doctor Who. Dla kobiet, wszystkich kobiet, otworzyło to fandom – i myślę, że jest to coś, co trzeba celebrować. Dla dziewcząt, młodych i starszych kobiet (które mogły wcześniej nie interesować się Doctor Who) nagłe otrzymanie takiej reprezentacji jest wspaniałą rzeczą.
Jak to było otrzymać zapytanie o powrót [do Doctor Who]?
Gdy zadzwoniła do mnie moja agentka z informacją, że kontaktował się z nami Andy Pryor, kierownik obsady, byłam naprawdę podekscytowana. Rozłączyłam się i zalałam się łzami. Mój mąż zapytał mnie: „co się stało”, a ja odpowiedziałam: „Nic się nie stało, będę znowu w Doctor Who, kontaktował się z nami Andy Pryor”.
Była to wiadomość, o której nie wiedziałam, że czekałam na nią przez te wszystkie lata. Myślenie o tym, że Ace pojawi się ponownie [w serialu], było takie ekscytujące. Czułam przeróżne emocje – byłam podekscytowana i po prostu bardzo, bardzo szczęśliwa, że zapytano mnie o powrót.
Mimo że przez te wszystkie lata powstało wiele fantastycznych historii z Ace, w których pomysłowi scenarzyści dawali mi przeróżne ekscytujące rzeczy do zrobienia, oraz robienie spin-offów z Big Finish, które absolutnie uwielbiałam – jakoś bycie znowu na ekranie było bardzo ekscytujące. Kocham telewizję i kocham medium, jakim jest telewizja. Zawsze bardzo lubiłam kręcić, więc dla mnie było to idealne!
Jak trudno było utrzymać to w tajemnicy?
Było to bardzo trudne! Oczywiście mój mąż wiedział – w przeciwnym razie martwiłby się, dlaczego płaczę i dokąd jadę – do Cardiff.
Powiedziałam mojej agentce, oczywiście to wiedziała, i mojej przyjaciółce, która odgadła, co się stało – ale nikt inny nie wiedział, NAWET moi synowie. Chociaż mogli trochę się domyślić. Mój starszy mówił: „Jedziesz do Cardiff kręcić zdjęcia, ciekawe, co kręcą w Cardiff”.
Nigdy tak naprawdę nie powiedziałam, że będę w Doctor Who, on właściwie nie chciał wiedzieć. A później mój najmłodszy pewnego dnia zajrzał do szafy, zadzwonił do mnie i zapytał: „Mamo, czemu twoja kurtka Ace zniknęła z szafy?” Myślę więc, że on też trochę wiedział.
Trudno było utrzymać to w sekrecie, ale gdy fani pytali i spekulowali, nigdy tak naprawdę nie kłamałam. Musiałam się powstrzymywać, bo wiedziałam, że jeśli coś powiem, zepsułabym to wszystkim!
Jak to było powrócić do kurtki Ace – teraz, gdy ona jest w innym etapie jej życia?
Wspaniale było powrócić do kurtki Ace, ta kurtka przez cały czas na to czekała. To naprawdę była kurtka z oryginalnych serii, ponieważ ją zatrzymałam. Zaniosłam ją do działu kostiumów, gdzie mnie zapytali: „Możemy ją zatrzymać, żeby ją skopiować?”. A ja odpowiedziałam: „Dlaczego musicie ją kopiować? Po prostu użyjemy tej”. Więc to właśnie zrobiliśmy.
Chciałam być jak najbardziej podobna do Ace, ale bardziej dorosła i dojrzała, odkąd ma swoje lata doświadczenia.
Kiedy zaczęła biegać, skakać i być bezczelna, chciałam mieć w sobie to wszystko, a Chris [Chibnall] dał mi to wszystko, co było cudowne.
Jak pracowało się ponownie z Sylvestrem McCoyem na ekranie?
To było marzenie, jak zawsze. Również bardzo emocjonalne. Oczywiście dużo pracowaliśmy razem przy Big Finish – nagrywamy w sąsiadujących boksach, a także często widujemy się na konwentach. Jednak było coś w staniu naprzeciwko niego w studiu, kiedy mówił swoje kwestie w swoim kostiumie – było to po prostu bardzo poruszające i bardzo urocze.
W pewnym sensie żałowałam, że nie wyruszyliśmy razem w kolejną przygodę, i że nie mieliśmy więcej wspólnych scen. Było to po prostu cudowne.
Jaka była twoja ulubiona scena do kręcenia?
Zdecydowanie ta [z Sylvestrem]!
Uwielbiałam filmowanie bicia Daleka kijem baseballowym. Starałam się ułożyć tego choreografię mniej więcej tak samo, jak w oryginale [czyli w odcinku Remembrance of the Daleks]. Było to trudne do zrobienia – robiliśmy to wiele razy, ale naprawdę mi się to podobało – to była świetna zabawa.
Bardzo podobała mi się scena z Grahamem, ta dość bezczelna scena, w której ona się z nim droczy i zdecydowanie stawia go na nogi – uważałam, że było to świetne. Uwielbiałam też kręcić z Bradleyem, jest taki miły i zabawny.
Kochałam to wszystko. Kochałam sceny z Jodie i Mandip, Gemmą i Janet. Potem Sacha – oglądanie go było jak oglądanie mistrzowskiego aktorstwa, on jest genialnym aktorem.
Oczywiście Cybermeni, strzelanie do Cybermenów. Janet musiała pokazać mi, jak trzymać broń, bo nie wiedziałam. Kochałam to wszystko – było świetnie.
Co sądzisz o powrocie Davida Tennanta jako zupełnie nowego Doktora? Wiedziałaś o tej niespodziance?
Nie wiem, czy była to kompletna niespodzianka, bo słyszeliśmy, że kręcił zdjęcia z Catherine Tate, więc myślałam, że tak, prawdopodobnie się to stanie.
Niespodzianką za to jest to, że jest zupełnie nowym Doktorem, jest Czternastym Doktorem. Wspaniale będzie zobaczyć, jak się to potoczy. Moim zdaniem z powodu wymuszonej regeneracji coś się się stało i Doktor nie jest całkiem stabiln_ – ale zobaczymy! Taka jest moja teoria.
Czy możemy oczekiwać czegoś więcej z Ace w przyszłości?
Chciałabym, żeby było coś zaplanowane. Nic o tym nie słyszałam, a byłoby cudownie.
Nie wiem, czy jest to „łabędzi śpiew” [ostatni występ] Ace, ale chciałabym myśleć, że ona ma przyszłość. Uwielbiam grać Ace, ona jest najlepszą postacią na świecie.
Zostało we mnie jeszcze dużo biegania i skakania. Tak naprawdę nie widzieliśmy jeszcze Nitro 999 w pełnym trybie operacyjnym. Więc tak, jestem gotowa na wszystko. Jestem gotowa na to wezwanie.
A co wy sądzicie o powrocie Ace? Powinna jeszcze pojawić się w Doctor Who? Dajcie znać na Facebooku!
Źródło: The B Word
(ona/jej)
Hobbystyczna tłumaczka oraz fanka science fiction i fantastyki. Obecnie podróżuje w czasie i przestrzeni, szukając swego miejsca w świecie. Doktor(a) poznała w 2016 roku i od tamtej pory znajomość ta stale się zacieśnia. W wolnych chwilach pochłania kolejne filmy i seriale – głównie te brytyjskie, z brytyjskimi aktor(k)ami, a także poruszające tematykę podróży przez czas, kosmos i ludzki umysł.