Minecraft to jeden z największych fenomenów na świecie. Od czasu premiery w roku 2009 nieprzerwanie przyciąga rzesze nowych fanów.
Według Wikipedii jest najlepiej sprzedającą się grą wszech czasów, osiągając gigantyczne 200 000 000 sprzedanych kopii. Jak takiej prostej grze udało się osiągnąć taki sukces?
Minecraft jest prostotą
To jeden z niewielu przykładów gier, w których lądujesz w zupełnie nieznanym świecie, bez żadnych wskazówek ani fabuły (no chyba, że gracie na konsolach, gdzie są tutoriale), a gracz musi sam się domyślić co robić dalej. Gracz kształtuje grę, jak chce. Jeżeli więc chce spędzić całą rozgrywkę na budowaniu samowystarczalnej farmy przy pomocy czerwienitu (ang. redstone) lub zbudować prawdziwy i działający komputer (sic!), to ma wolną rękę.
To my dostosowujemy się do gry. Minecraft oferuje możliwości w postaci kopania, budowania czy konstruowania, spośród których gracz może wybierać zależnie od swojego kaprysu. Całą rozgrywkę może chodzić po łąkach i zbierać kwiatki, ale może i budować swój wymarzony dom, którego nie jest w stanie mieć w rzeczywistości. Stery w tym świecie przejmuje wyobraźnia.
Minecraft jest przygodą
O ile nie włączymy trybu pokojowego, to w nocy pojawią się potwory prosto z piekła rodem, których jedynym celem jest pozbawienie nas życia. Ale, o ile nie gramy na trybie hardcore, potwory są jedynie przeszkadzajkami, które nie są wielkim wyzwaniem. W tym klockowym świecie czekają na nas zagrożenia w postaci sztampowych zombiaków, pająków i szkieletów, ale warto wspomnieć o najbardziej charakterystycznym monstrum – Creeperze. Osobnik, o którym mowa, pojawia się nawet w logo gry (jego facjata znajduje się w literce „A”). Creeper jest jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla naszego świata, jeżeli jesteśmy wielkimi architektami, bowiem często wybucha, niszcząc wszystko dookoła siebie. Warto wspomnieć, że Creeper powstał poprzez błąd w obliczeniach twórcy, Markusa Perssona. Kiedy wprowadzał do gry świnie, pomylił ze sobą wartości X i Y wymiarów postaci. Powstała wtedy bardzo wysoka świnia z małymi nóżkami i tak narodził się pomysł na Creepera.
Jeżeli potraktujemy Minecrafta jako grę przygodową, to mamy tu naprawdę dużo do zrobienia. Na pustyni możemy zwiedzić tajemnicze świątynie z pułapkami, ale też ze skrzyniami pełnymi skarbów. W innym wymiarze (Nether) możemy poszukać bastionów i fortec, które również skrywają w sobie nowe skarby. Możemy handlować z mieszkańcami wiosek, żeby zdobywać kolejne przedmioty, a na końcu czeka nas ostateczne wyzwanie: zmierzenie się ze Smokiem Kresu, którego pokonanie oznacza symboliczny koniec gry i wyświetlenie napisów końcowych.
Minecraftowa społeczność graczy ma się znakomicie i wciąż wychodzą modyfikacje dodające nową zawartość do gry. Zaklęcia, nowe moby, nowe narzędzia, nowe wymiary do zwiedzenia, nowe rudy… Nie da się tego zliczyć, bardzo trudno się znudzić tak wielką zawartością, która tylko czeka na nowych odkrywców.
Minecraft jest piaskownicą
Bardzo często słyszę słowa, że Minecraft jest połączeniem piaskownicy i klocków Lego, i trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić. Mamy tu teoretycznie nieskończony świat stworzony z bloków, które możemy niszczyć lub układać, jak nam się podoba. Każdy teren możemy zmienić i dopasować do swojego widzimisię. Ten aspekt to zdecydowanie rzecz, z której Minecraft słynie najbardziej. Możesz zbudować wielkie miasto, statek kosmiczny… Cokolwiek. Twoim jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia.
To idealne zajęcie dla dziecka (i dorosłej osoby!), które w deszczowy dzień siedzi w domu i próbuje się czymś zająć. Budowanie wymarzonego domu czy czegokolwiek, co sobie wymyśli gracz, jest zajęciem na bardzo długie godziny – wiem z autopsji. Najlepszym dowodem na niesamowitość tej piaskownicy jest książka Beautiful Minecraft, w której znajdują się przykłady najpiękniejszych budowli wybranych przez autora dowodzącego teamem budowniczych pracujących dla Disneya, Warner Bros czy Microsoftu.
Minecraft jest nauką
Kilka lat temu, kiedy Minecraft w szkołach był czymś zupełnie nowym i niespotykanym, BBC i CNN zrobiły materiał o tym jak Minecraft jest wykorzystywany jako pomoc naukowa w lekcjach. Uczniowie budowali starożytne miasta na lekcjach historii, wzorując się ich cechami charakterystycznymi, o których nauczyli się w szkole. To był prawdziwy fenomen, pierwszy raz jedna gra była używana w celach edukacyjnych w ponad stu krajach i na wielu przedmiotach.
W trzecim kwartale 2016 roku Microsoft wydał Minecraft: Education Edition. Jest to specjalna wersja gry zaprojektowana do użytku w szkołach i w celach edukacyjnych. Powstały mapy odwzorowujące teatr The Globe, a w nim znajdował się sam Shakespeare i opowiadał fabułę swoich dzieł. W grze ulepszono logikę i dodano nowe bloki, a nauczyciele chemii mogli pokazywać w grze doświadczenia i prezentować uczniom odtworzone cząsteczki chemiczne!
Największym atutem tej wersji jest fakt, że to dzieciaki są u sterów. Mogą zrobić wszystko, co wpadnie im do głowy. Jeżeli pomyślą „Co, jeśli połączę to i to? Co wtedy wyjdzie?” i dowiedzą się czegoś nowego o świecie, który nas otacza, to jest już wielka wartość wyniesiona… z gry.
Minecraft jest arcydziełem
Po prostu nim jest. Przyczynia się do pozytywnego kształtowania młodych umysłów w szkołach, jest świetnym narzędziem pobudzającym kreatywność i myślenie przestrzenne, to wspaniała przygoda i gra. To fenomen, o którym świat prędko nie zapomni i który na zawsze zapisał się na kartach historii. Nieograniczona wolność, mody dodające nową zawartość i nieustanne wsparcie deweloperów, którzy ciągle aktualizują grę i dodają nowe elementy.
Wystarczy włączyć grę, wybrać rodzaj świata i zacząć ścinać pierwsze drzewo, a dalszą historię gracz pisze sam.
To co? Komu też się zachciało zagrać w Minecraft?
(on/jego) Gracz, oglądacz seriali i wielki fan kinematografii. Człowiek pragnący nauczyć się wszystkich języków, posiada obsesje na punkcie języka niderlandzkiego. Ma 95% obscurity na Spotify bo w większości słucha soundtracków