Premierę ma właśnie szósty sezon serialu Inside No. 9. Jest to serial-antologia autorstwa Reece’a Shearsmitha i Steve’a Pembertona, którzy również występują w niemal wszystkich jego odcinkach. Każdy z odcinków opowiada osobną historię, lecz w każdej z nich pojawia się numer 9, określający najczęściej miejsce akcji danego odcinka – przeważnie dzieje się ona w jednym miejscu, dość często w pojedynczym pomieszczeniu. W serialu mieszają się przeróżne gatunki – mamy tu do czynienia z komedią (często czarną), dramatem, thrillerem czy horrorem. Innym charakterystycznym elementem są zwroty akcji. W każdym odcinku jesteśmy świadkami co najmniej jednego (bardzo często są to dwa) zwrotu akcji, który to potrafi całkowicie zmienić spojrzenie na fabułę całego odcinka i zachowania jego bohaterów.
Z okazji premiery nowego sezonu postanowiłam opowiedzieć o swoich ulubionych odcinkach Inside No. 9. Jako że serial jest mocno związany z numerem dziewiątym, to pojawi tu się dokładnie dziewięć odcinków z pierwszych pięciu sezonów, wymienionych w kolejności ich emisji. Postaram się unikać zdradzania istotnych zwrotów akcji, ponieważ najlepiej odkrywać je w trakcie oglądania, a one same potrafią całkowicie zmienić odbiór i postrzeganie danego odcinka.
A Quiet Night In
Listę zaczynam od odcinka na swój sposób cichego. Dwóch złodziei włamuje się do luksusowego domu w celu kradzieży bardzo drogiego obrazu. W międzyczasie nie tylko muszą pozostać niezauważeni, lecz również poradzić sobie z własną niekompetencją oraz dziejącym się konfliktem pomiędzy właścicielem domu i jego partnerką, przed którymi złodzieje cały czas się ukrywają. Podczas samego włamania, przedłużającego się aktu kradzieży oraz prób ucieczki ze skradzionym obrazem, złodziei wręcz prześladuje seria pechowych zdarzeń, chociaż przez cały ten czas nie zostają nakryci. Sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy w domu dochodzi do morderstwa, a chwilę później przybywa tam nieznajomy gość… Odcinek ten jest mocno wzorowany na kinie niemym – nie tylko przez zauważalnie slapstickowy humor, ale również przez fakt, że nie ma w nim żadnych kwestii dialogowych – bohaterowie porozumiewają się jedynie gestami bądź przy pomocy SMS-ów czy kartek z napisami, a nawet jeśli jesteśmy świadkami rozmów, to i tak ich nie słyszymy, bo dzieją się na przykład za zamkniętymi drzwiami. Mimo dużej dawki humoru, zakończenie odcinka jest dość mroczne i absolutnie niespodziewane, co w Inside No. 9 staje się później wręcz normą.
La Couchette
W tym odcinku trafiamy do lokacji nietypowej, która wielu z nas może być dość dobrze znana – jest to przedział w nocnym pociągu, który jedzie właśnie do Paryża. W tytułowej kuszetce (przedział z miejscami leżącymi zamiast zwykłych siedzących) spotykamy przeróżne typy pasażerów: małżeństwo jadące na ślub córki, lekarza, który następnego dnia ma ważne spotkanie, młodą dziewczynę z poznanym przez nią właśnie chłopakiem, czy też na pierwszy rzut oka niesympatycznego i zaniedbanego mężczyznę, który w przeciwieństwie do reszty pasażerów nie mówi nawet po angielsku. Przez znaczną część odcinka doświadczamy tego, co znają osoby podróżujące pociągiem nocą – człowiek chce się wyspać, a tu wchodzą (i hałasują) kolejni pasażerowie, komuś nie zgadza się miejsce, a ktoś inny właśnie teraz chce sobie porozmawiać… Wszystko to (oraz nadzieję na wyspanie się) przerywa odkrycie, że jeden z pasażerów nie żyje. Po sporej dawce chaosu ktoś przekonuje resztę, aby zostawić powiadamianie konduktora na następny dzień, gdyż w ten sposób unikną opóźnienia pociągu, co będzie wszystkim na rękę. Gdy nadchodzi poranek, a pasażerowie opuszczają przedział, wydaje się, że wszystko już za nami, lecz odcinek ma dla nas jeszcze jedną, mrożącą krew w żyłach niespodziankę…
The 12 Days of Christine
Odcinek ten jest przede wszystkim smutny, chociaż tego przyczynę poznajemy dopiero na samym jego końcu. Główną bohaterką jest tu tytułowa Christine (grana przez Sheridan Smith, znaną również z roli Lucie Miller, słuchowiskowej towarzyszki Ósmego Doktora), która w sylwestrowy wieczór poznaje chłopaka i zaprasza go do siebie, co ma ogromny wpływ na jej dalsze życie. W kolejnych scenach śledzimy ważne wydarzenia z jej życia, które się działy na przestrzeni kolejnych 12 lat – ślub, urodziny dziecka, rozwód i tak dalej. Jednocześnie jesteśmy niepokojeni wraz z Christine dziwnymi sytuacjami, takimi jak na przykład jajka rozbijające się na ścianie bez niczyjej pomocy, znikające po chwili rany na ciele, czy też wizjami nieznanego mężczyzny w płaszczu przeciwdeszczowym, który próbuje jej coś powiedzieć. Cała prawda wychodzi na jaw, gdy Christine podczas rodzinnego obiadu poznaje pewien bardzo istotny szczegół ze swego życia, którego do tej pory nie była świadoma. W rezultacie otrzymujemy niezwykle przejmujące i wzruszające zakończenie. Dodam tylko jedno – po tym odcinku piosenka Time to Say Goodbye, którą słyszymy tu wielokrotnie, nie brzmi już tak samo.

Sheridan Smith, 12 Days of Christine
The Riddle of the Sphinx
W tym odcinku towarzyszymy Ninie, młodej dziewczynie, która włamuje się do gabinetu profesora Squiresa, pod pseudonimem Sfinks publikującego krzyżówki w studenckiej gazecie. Nina twierdzi, że chce poznać odpowiedzi do kolejnej krzyżówki, by zaimponować swemu chłopakowi, więc profesor postanawia udzielić jej lekcji rozwiązywania krzyżówek. W międzyczasie okazuje się, że Nina miała wobec profesora inne plany – chciała pomścić swego brata, który wskutek działań profesora popełnił samobójstwo. Nie przewidziała jednak działań Squiresa, który wcześniej dowiedział o planach Niny i w rezultacie to Nina nieświadomie zażyła przeznaczoną dla profesora truciznę. Czekając na przybycie doktora Tylera, opiekuna naukowego Niny, który miał dostarczyć antidotum, profesor kontynuuje swój wykład o rozwiązywaniu krzyżówek. Żadne z nich nie spodziewa się jednak tego, co chce Tyler, który ma swoje plany wobec tej pary, i również ujawni kilka niespodzianek. Całkowicie zmienią one życie Niny i profesora… Istotnym elementem geniuszu odcinka jest sama krzyżówka (dostępna do rozwiązania tutaj), która całkowicie zmieniła moje postrzeganie samych krzyżówek oraz zawiłości ich rozwiązywania. Co więcej, większość haseł ma istotny związek z fabułą samego odcinka, a zakreślając odpowiednie pola (na przykład po przekątnej planszy), możemy odkryć jego najistotniejsze zwroty akcji.
Bernie Clifton’s Dressing Room
Minęło 30 lat, odkąd Len i Tommy występowali razem jako komicy. Teraz spotykają się, by ostatni raz zagrać przed zaproszoną publicznością. W tym celu powtarzają kilka starych skeczy, wspominając dawne czasy. Tommy pozostawił dawne życie za sobą i żałuje, że się na to zgodził, natomiast Len nie chce zapomnieć o przeszłości, cieszy się też, że znowu wystąpią razem. Różni ich również podejście do starych skeczy – Lena nadal bawią, natomiast Tommy uważa, że w większości są już przestarzałe i tak naprawdę nieśmieszne. W trakcie kłótni poznajemy główną przyczynę, z powodu której ich duet się rozpadł. Zdarzenie, którego Len nie pamiętał, miało miejsce w tytułowej garderobie Berniego Cliftona, gdzie Len zasnął, gdyż był tak pijany, że zostawił samego Tommy’ego na scenie. Dlatego właśnie Tommy postanowił skończyć z występami, które tak bardzo kochał – bał się, że alkoholizm Lena w końcu go zabije, więc chciał temu zapobiec. Wtedy również dowiadujemy się, z jakiej okazji zaproszono publiczność oraz czemu Tommy zgodził się wystąpić po raz ostatni. Jest to piękny obraz pożegnania – dzięki temu spotkaniu bohaterowie będą w stanie zamknąć przeszłość i od tej pory żyć własnym życiem, chociaż na niektóre rzeczy jest po prostu za późno…
Once Removed
Według skali stresu Holmesa i Rahe’a, do trzech najgorszych doświadczeń w życiu zaliczają się śmierć współmałżonka, rozwód oraz uwięzienie. Przeprowadzka zajmuje dopiero 32 miejsce. Jednak w ostatnich 10 minutach odcinka, lub jego pierwszych 10 minutach, zdarzyć się może wręcz wszystko. W odcinku mamy do czynienia z zabawą konwencją, co zdarza się wielokrotnie w serialu. Akcja Once Removed nie toczy się w porządku chronologicznym – podzielona jest na pięć części, każda o długości 10 minut, przy czym dzieją się one od końca – pierwsza część zaczyna się w tym samym czasie, kiedy kończy się druga, i tak dalej. Pracownik firmy przeprowadzkowej przybywa do domu w celu zabrania wyposażenia, lecz mieszkańcy zachowują się niepokojąco. Nagle z piętra domu przychodzi starszy mężczyzna, który po chwili umiera, dodatkowo dwie osoby zostają znalezione martwe, a właścicielka zabija swego partnera, twierdząc po chwili, że jest w stanie to wszystko wyjaśnić. W kolejnych częściach, stopniowo cofając się w czasie, dowiadujemy się, że bohaterowie nie są tymi osobami, za które się podają, poznajemy ich motywy, a przede wszystkim – jesteśmy świadkami zdarzeń, których rezultatem były widoczne na samym początku zwłoki. Mimo tego, że tak naprawdę kulminację zdarzeń widzimy na samym początku odcinka, to i tak jest w stanie nas zaskoczyć, jak dzieje się to w niemal wszystkich odcinkach Inside No. 9.

Jenna Coleman, Death Be Not Proud
Dead Line
Odcinek ten jest bardzo wyjątkowy w skali całego serialu. Dead Line to specjalny odcinek halloweenowy, który w dniu premiery był emitowany na żywo. W związku z tym twórcy oparli fabułę odcinka między innymi na tym, co podczas takiej transmisji może pójść nie tak. Początkowo jednak nie zdajemy sobie z tego sprawy – towarzyszymy mężczyźnie, który na cmentarzu znajduje zgubiony telefon i próbuje odnaleźć jego właścicielkę. Akcję odcinka przerywa jednak usterka techniczna i zamiast dalszego ciągu Dead Line widzimy początek odcinka A Quiet Night In, który również przerywają zakłócenia. Mimo tego, że nie oglądałam odcinka na żywo, to i tak muszę przyznać, że dałam się nabrać, że coś z tym odcinkiem jest nie tak (tak jak dwadzieścia procent widzów podczas premiery, którzy w tym momencie przestali oglądać ten odcinek). W dalszej części jesteśmy świadkami mieszanki telewizyjnych komunikatów, archiwalnych nagrań i ujęć zza kulis (nadawanych na żywo w telewizji), z których dowiadujemy się, że studio filmowe, w którym nagrywany jest właśnie odcinek, jest nawiedzone, a duch, będący członkiem załogi, który zginął na planie, pragnie zemsty. W efekcie otrzymujemy jedno z najmniej oczekiwanych i najbardziej przerażających zakończeń odcinka, które dzięki emisji na żywo wywarło jeszcze większy efekt, niż gdyby się to działo w przypadku zwykłego odcinka Inside No. 9.
Death Be Not Proud
W odcinku poznajemy dalsze losy Davida i jego matki Maureen, dwójki bohaterów Psychoville – innego serialu twórców Inside No. 9, który również jest połączeniem komedii (głównie czarnej) i horroru. Główną bohaterką odcinka jest Beattie (grana przez Jennę Coleman), która wraz ze swym partnerem wprowadza się do nowego mieszkania, kupionego taniej z powodu jego przeszłości – mieszkał tam kiedyś morderca wraz z ciałem ofiary. Po przerażającej nocy Beattie chce się wyprowadzić, lecz postanawia najpierw porozmawiać z Davidem, który mieszkał tam niegdyś z matką. David wspomina ich wspólne życie, bardzo niepokojący związek pomiędzy nimi, a także jego największą pasję, jaką są seryjni mordercy. Po śmierci matki próbował razem z Emily, poznaną dziewczyną, rozpocząć nowe życie, ale Maureen, której duch nawiedzał mieszkanie, była bardzo zazdrosna o nową kobietę w życiu Davida. Po próbie rozbicia ich związku przez ducha, Emily ma jeden warunek – David musi w końcu pozbyć się matki. Dosłownie – ciało Maureen nigdy nie opuściło mieszkania. Po pozbyciu się ciała David i Emily żyją spokojnie wraz ze swym synem, lecz do czasu, aż Maureen powraca, bo David nie był w stanie do końca wyrzucić jej ze swego życia. Wskutek działań Maureen najpierw David został zamknięty, lecz gdy powraca do dawnego mieszkania, Maureen, która do tej pory go nie opuściła, ma plan, aby David już nigdy jej nie zostawił…
Misdirection
Moje zestawienie zamyka odcinek magiczny. Neville Griffin, początkujący magik, próbuje poznać tajemnice sztuczki magika Willy’ego Wando, jaką jest lewitujące krzesło. Willy nie chce zdradzić swych sekretów za żadną cenę, więc zdesperowany Griffin go zabija. Mija 9 lat. Griffin jest teraz uznanym magikiem, którego kariera rozwinęła się dzięki sztuczce z krzesłem. Spotyka się z Gabrielem, młodym dziennikarzem zainteresowanym magią, by udzielić mu wywiadu. Po kilku sztuczkach pokazanych przez obie strony i rozmowie o podstawach magii Griffin przyłapuje Gabriela na próbie dostania się do sejfu, w którym trzyma wszystkie swoje sekrety. Dziennikarz przyznaje, że jego dziadkiem był Willy, i podejrzewa, że to Griffin go zabił, gdyż dzięki temu mógł przejąć notes z zapiskami o wszystkich jego sztuczkach. Nie ma jednak na nic dowodów, więc wychodzi. Zaniepokojony Griffin na wszelki wypadek kasuje nagrania z monitoringu, pali zapiski Willy’ego i wraca do pracy, lecz nie wie, że Gabriel wykonał jeszcze jedną, niezwykle przerażającą sztuczkę… W odcinku tym zaglądamy za kulisy tworzenia sztuczek magicznych. Najważniejszym ich elementem, dzięki któremu magia działa, jest odwrócenie uwagi – widz na chwilę skupia uwagę na czymś innym, temu magik jest w stanie go zaskoczyć. Bardzo podobnie dzieje się w Inside No. 9 – skupiamy uwagę na akcji, może nawet zaczynamy coś podejrzewać, ale w rezultacie serial i tak nas zaskakuje.
Oglądaliście Inside No. 9? Które odcinki należą do waszych ulubionych? Podzielcie się swoim zdaniem na Facebooku!

(ona/jej)
Hobbystyczna tłumaczka oraz fanka science fiction i fantastyki. Obecnie podróżuje w czasie i przestrzeni, szukając swego miejsca w świecie. Doktor(a) poznała w 2016 roku i od tamtej pory znajomość ta stale się zacieśnia. W wolnych chwilach pochłania kolejne filmy i seriale – głównie te brytyjskie, z brytyjskimi aktor(k)ami, a także poruszające tematykę podróży przez czas, kosmos i ludzki umysł.