W ramach zapoczątkowanego artykułem Kiry Nin cyklu przybliżającego wam nasze ulubione odsłony Star Treka prezentujemy tym razem Star Trek: Voyager. Czy warto się w ogóle zabierać do oglądania tego serialu i od których odcinków najlepiej zacząć? Maple Fay podaje swojej typy.
Star Trek: Voyager ma nie tylko jedną z najładniejszych czołówek w całej franczyzie, ale również (niestety) złą prasę – malkontenci zarzucają mu między innymi daleko posuniętą epizodyczność prowadzącą do niekonsekwentnego prowadzenia postaci. Faktem jest, że scenarzyści Voyagera wydają się cierpieć na częściową amnezję, ale absolutnie nie oznacza to, że serial jako całość nie jest wart waszej uwagi – chociażby z uwagi na postać Kathryn Janeway, pierwszej kapitanki występującej jako postać pierwszoplanowa w trekowym serialu. Oto kilka odcinków, od których warto zacząć swoją przygodę.
The Caretaker (1×01–02)
Zacznijmy klasycznie, od pilota. Podobnie jak w przypadku przejścia z TNG do DS9, tu też dostajemy prolog (w stylu Gwiezdnych Wojen) wyjaśniający, że część kolonistów zamieszkujących Kardazjańską Strefę Zdemilitaryzowaną sprzeciwiła się przymusowym przesiedleniom i stawiła zbrojny opór bojówkom finansowanym przez Kardazję. Federacja uznała tychże kolonistów za terrorystów i próbuje zdusić w zarodku ruch oporu, znany jako Maquis. Podczas obławy rebeliancki statek (dowodzony przez byłego oficera Floty Gwiezdnej Chakotaya) znika bez wieści, unosząc ze sobą szpiegującego dla Federacji Wolkana Tuvoka. Na poszukiwanie zaginionych wyrusza Kathryn Janeway, kapitanka Voyagera – a wraz z nią, między innymi, świeżo upieczony absolwent Akademii Harry Kim oraz wyciągnięty przez Janeway z kolonii karnej Tom Paris, zbuntowany syn admirała Floty, który na skutek życiowych zawirowań przystał do Maquis i… został złapany podczas swojej pierwszej misji. Voyager dociera do ostatniej znanej pozycji statku Maquis, po czym zostaje wciągnięty w anomalię przestrzenną, która przerzuca cały statek o 70 tysięcy lat świetlnych, wprost do kwadrantu Delta (ubi sunt Borg), przy okazji zabijając połowę załogi. Na miejscu okazuje się, że podobny los spotkał załogę Chakotaya. Ścigani i ścigający muszą połączyć siły, żeby zrozumieć swoje położenie i spróbować wrócić do domu. Przy dobrych wiatrach powinno im to zająć… jakieś 70 lat. O ile oczywiście nie spotkają po drodze nikogo, kto będzie im źle życzył, zyskają ważnych sprzymierzeńców, a statek (jeden, bo po maleńkiej jednostce Chakotaya śladu nie zostało) nie ulegnie zniszczeniu. Co może pójść nie tak?! Z mojej perspektywy – absolutnie nic, ponieważ kocham motyw odnalezionej/wybranej rodziny, a Janeway zdobyła moje serce już w połowie tego podwójnego odcinka. Czego i osobom oglądającym serdecznie życzę.
The Cloud (1×06)
Uroczy feel good episode, w dodatku rozpoczynający kilka ważnych wątków relacji międzyludzkich, które będą się przewijały w kolejnych sezonach (co warto hołubić, albowiem Voyager pisany jest okrutnie chaotycznie). Obserwujemy, jak rozwija się przyjaźń Harry’ego i Toma, prawdopodobnie jeden z najładniejszych bromance’ów w Treku. Poznajemy nazwę substancji, która napędza Janeway do działania (i którą można pokonać Borg). Wprowadzony zostaje temat indygennej duchowości Chakotaya (potraktowany później okrutnie po macoszemu, a szkoda). Dowiadujemy się, jak postępuje integracja dwóch załóg i w jakim francuskim bistro Tom Paris spędził większość czasu podczas wymiany studenckiej. A „fabułą pierwszoplanową” jest spotkanie z mgławicą, która wcale mgławicą nie jest – oraz związane z tym konsekwencje, którym załoga Voyagera będzie musiała stawić czoła.
Dreadnought (2×17)
Na żadnej tworzonej przeze mnie liście dobrych odcinków Voyagera nie może zabraknąć historii dotyczących B’Elanny Torres, pół-Klingonki i głównej inżynierki Voyagera. W Dreadnought dowiadujemy się, że oprócz naszej załogi do kwadrantu Delta trafiła kardazjańska rakieta samonaprowadzająca o wielkiej mocy, którą B’Elanna przejęła i zmodyfikowała za czasów swojej współpracy z Maquis. Pocisk jest wyposażony w AI wyekstrahowaną z osobowości i wiedzy samej B’Elanny. Niestety, na inteligencji akurat trochę mu zbywa, albowiem „nie zauważył”, że nie jest już w przysłowiowym Kansas i zamiast ku kardazjańskiej bazie wojskowej kieruje się ku gęsto zaludnionej planecie pokojowo nastawionej rasy, która nie ma możliwości obronić się przed atakiem. B’Elanna dostaje się na pokład jednostki i próbuje negocjować z mocno paranoicznym „mózgiem” rakiety – jeśli jej się nie uda, trzeba będzie poszukać innej alternatywy na przedwczesną detonację pocisku… na przykład wybuch reaktora prędkości nadświetlnej (a jedyny w pobliżu znajduje się, oczywiście, na pokładzie Voyagera). Sporo dylematów moralnych i zdrowa dawka technologii.
Death Wish (2×18)
Po ciepłym przyjęciu (he, he) przez widzów The Next Generation, postać Q po prostu musiała się pojawić w kolejnych trekowych serialach. W Deep Space 9 nie poszło najlepiej, podjęto więc próbę wprowadzenia Q do Voyagera i tutaj dla odmiany wszystko zaskoczyło. Kate Mulgrew i John de Lancie przyjaźnią się od lat, co wydatnie dopomogło w wytworzeniu chemii pomiędzy ich postaciami. Oprócz „naszego” Q poznajemy kolejną postać z kontinuum, która… chce umrzeć. Fakt ten wywołuje spore napięcie wśród Q jako gatunku – pomysł, że wszechmocna, nieśmiertelna istota miałaby ochotę tak po prostu dokonać żywota, wydaje się im nie tyle rewolucyjny, co destrukcyjny dla całej idei Q. Nowy Q zwraca się zatem do Janeway z prośbą o przeprowadzenie procesu w celu ustalenia, czy ma prawo do śmierci, czy też nie. Oczywiście, „nasz” Q nie będzie się temu bezczynnie przyglądał – łazi za Janeway w swoim typowym stylu, sieje zamęt i generalnie jest uroczy. A odcinek kończy się mocno niejednoznacznie i skłania do rozważań na tematy z gatunku uniwersalnych, między innymi o prawie do godnej śmierci.
Blood Fever (3×16)
Fizjologia w Voyagerze działa w bardzo interesujący sposób, wskutek czego B’Elanna przejmuje od uderzającego do niej w konkury Wolkana Vorika objawy pon farr – typowego dla Wolkanów cyklicznego zaburzenia hormonalnego, które powoduje problemy z racjonalnym myśleniem oraz… wzmożoną potrzebę kontaktu z płcią przeciwną, powiedzmy. Zainteresowanie B’Elanny koncentruje się na osobie Toma Parisa, który od pewnego czasu ma wobec niej poważne zamiary – w innych okolicznościach zapewne nie zawahałby się przyjąć jej propozycji, ale tym razem zdecydowanie odmawia. Świetna paralela dyskursu o zgodzie, „prowokowaniu” płci przeciwnej i przemocy seksualnej – i znaczący krok w rozwoju relacji B’Elanny i Toma.
Scorpion (3×26–4×01)
Od pierwszego odcinka Voyagera było wiadomo, że trafimy na Borg, i oto nasza załoga dociera do kontrolowanej przez Kolektyw części kwadrantu. Okazuje się jednak, że tym razem to nie Borg polują i asymilują – przeciwnie, to NA NICH obławy urządza tajemniczy Gatunek 8472. Sytuacja wydaje się patowa – Voyager musi przeciąć terytorium Borg, żeby nie nadłożyć drogi o kilka miesięcy/lat, a Borg są wybitnie wrogo nastawieni do wszelkich przybyszów… chyba że owi przybysze mogliby pomóc im w walce z Gatunkiem 8472, co?… To odcinek o delikatnych sojuszach i palcem na wodzie pisanych zawieszeniach broni oraz o fundamentalnych różnicach w pojmowaniu ryzyka i kompromisu przez Janeway i Chakotaya. Czego nie sposób pominąć – w tym właśnie odcinku Seven of Nine, pojedynczy dron reprezentujący Kolektyw, zostaje włączona do załogi Voyagera (z daleko idącymi konsekwencjami, które możemy obserwować aż do ostatniego sezonu Picarda). Ważny odcinek dla osób poszukujących informacji o korzeniach Seven.
Year of Hell (4×07–08)
Odcinek „bąbelkowy”: istnieje sam w sobie, a gdy historia dobiega końca, następuje reset na linii czasu i nikt o niczym nie pamięta. Voyager przemierza obszar kontrolowany przez Krenim, gatunek, który opanował sztukę manipulowania czasem. Głównym antagonistą jest tutaj osobnik dążący do przywrócenia całemu gatunkowi „należnego im miejsca we wszechświecie” (a przy okazji również do zrealizowania kilku prywatnych celów). Jak można się spodziewać, Janeway i jej załoga mocno mu w tym przeszkadzają (choć raczej nieświadomie), więc w konsekwencji złol tygodnia dokłada sobie kolejny quest: zniszczyć Voyagera. W konsekwencji jego działań oglądamy załogę i statek w kompletnej rozsypce i po raz kolejny przekonujemy się, czemu Janeway jest wspaniałą liderką. Do tego jeszcze częstuje się nas bardzo wzruszającymi obrazami relacji Seven i Tuvoka – sceny z gatunku „pozwól dwojgu świetnym aktorom zagrać wielkie emocje, nie pokazując emocji” są w tym odcinku przesmaczne.
Killing Game (4×18–19)
Czwarty sezon umie w odcinki dwuczęściowe, trzeba to przyznać. Tym razem nasza załoga pada łupem gatunku, który uwielbia wyrafinowane, ekscytujące polowania i dzieli wszystkie znane sobie rasy na „drapieżników” i „ofiary”. Przejąwszy statek, agresorzy odkrywają holodeki – blokują załodze część funkcji mózgowych i uruchamiają serię skomplikowanych scenariuszy, w ramach których Janeway i spółka muszą walczyć o życie (najczęściej, rzecz jasna, sromotnie przegrywając). Najdłuższą część tej historii spędzamy wewnątrz symulacji zainspirowanej francuskim ruchem oporu działającym podczas drugiej wojny światowej. Odcinek polecany chociażby ze względu na śpiewającą Seven oraz Janeway w białym smokingu inspirowanym Marleną Dietrich. Czy to świadome queerowanie Treka? Kto wie…
Living Witness (4×23)
Rolę głównego medyka na Voyagerze pełni hologram – aktywowany po przeniesieniu statku do kwadrantu Delta i nieustannie się rozwijający. W tym odcinku Doktor zostaje wzbudzony po kilku stuleciach przerwy – okazuje się, że stanowi teraz część poświęconej Voyagerowi ekspozycji muzealnej. Na podstawie szczątkowej wiedzy o Janeway i jej załodze muzealnicy uznali, że Voyager był statkiem bojowym, niszczącym wszystko i wszystkich na swojej drodze – teorię swoją popierają nawet wybitnie przekonującymi holo-rekonstrukcjami. Ten odcinek jest odpowiednikiem popularnego motywu „światów alternatywnych” (mirror universes), wykorzystywanego od oryginalnego Star Treka po Discovery, z dodatkowym aspektem rozważania jak to, co uważamy za prawdę historyczną, ma się do rzeczywistości.
One (4×25)
Aby nie nadkładać wielu miesięcy drogi, Voyager musi pokonać ogromną mgławicę – niestety, emanujące z jej wnętrza promieniowanie radioaktywne powoduje u załogi oparzenia i silne bóle głowy. Po konsultacji z Doktorem Janeway postanawia wprowadzić wszystkich z wyjątkiem Seven, na którą mgławica nie ma wpływu, w homeostazę na czas potrzebny do przemierzenia tej części kosmosu. Wskutek tego Seven, która dopiero niedawno przyzwyczaiła się do bycia cząstką małej (w porównaniu z Kolektywem) załogi, zostaje na posterunku przez ponad miesiąc, z Doktorem jako jedynym wsparciem. Po kilku tygodniach podróży urządzenie umożliwiające holograficznemu Doktorowi swobodne przemieszczenie się po statku ulega degradacji, a Seven zostaje sama, odliczając dni do wybudzenia członków załogi, którzy wcześniej tak bardzo ją irytowali… Świetny odcinek, znakomicie zagrany przez Jeri Ryan i pokazujący potrzebę wspólnoty oraz konsekwencje przewlekłej izolacji od ludzi.
Night (5×01)
Voyager przebywa Pustkę – „ciemną”, pozbawioną gwiazd część kwadrantu Delta. Nie mając nic do zbadania ani żadnych potencjalnych wrogów/sprzymierzeńców do bliższego poznania, załoga zaczyna się czuć jak marynarze w rejonie ciszy morskiej – albo jak klaustrofobik w zamkniętym pokoju. Najgorzej znosi tę sytuację Janeway, która wreszcie znajduje czas, aby stanąć twarzą w twarz ze swoimi decyzjami, myślami i obawami – konfrontacja ta nie przynosi jej wiele radości. Niewesoły odcinek, ale wart obejrzenia, przede wszystkim przez osoby, które zmagają się z różnego typu wewnętrznymi nieprzyjaciółmi.
Bride of Chaotica! (5×12)
Zaprojektowany w estetyce filmu SF z lat 30. XX wieku holoprogram Toma Parisa przyciąga uwagę dwuwymiarowego gatunku, który postrzega go jako rzeczywistość – nie umie natomiast nawet zweryfikować i potwierdzić istnienia Voyagera i jego załogi poza holodekiem. Statek zostaje uwięziony w anomalii powoli degenerującej wszystkie systemy (dochodzi nawet do tego, że KOŃCZY SIĘ KAWA!), a jedynym sposobem na uwolnienie go jest dokończenie scenariusza programu i walka z iście komiksowym antagonistą Doktorem Chaoticą. Gdy okazuje się, że na scenę musi wkroczyć Arachnia, Królowa Pająkoludzi, przed Janeway staje sposobność zagrania życiowej roli… Odcinek czysto rozrywkowy, polecany dla odprężenia i doładowania banków endorfin.
The Voyager Conspiracy (6×09)
Seven postanawia podłączać się nocami do bazy danych zawierającej wszystkie raporty o misjach i przygodach Voyagera, aby przepuścić je przez swój borgowy implant i na podstawie skumulowanej wiedzy pomóc załodze usprawnić funkcjonowanie statku. Zaczyna się nieźle – dzięki daleko idącej hipotezie Seven odkrywa kolonię fotonowych pcheł (actual dialogue) w jednym z systemów statku i pomaga rozwiązać trapiący załogę problem z replikacją jedzenia. Później sytuacja się komplikuje – w zależności od tego, jaką porcję danych Seven przyswaja danej nocy, wnioski z ich „analizy” prowadzą ją do wysnucia teorii, że za obecność Voyagera w kwadrancie Delta odpowiada albo niosący terror i zniszczenie plan Maquis, albo realizowana przez Janeway agresywna polityka kolonizacyjna Federacji. Zanim Janeway i Chakotay orientują się, że dali się zamotać w spiskową teorię dziejów, Seven jest już tak nakręcona, że prawie doprowadza do katastrofy… i to do Janeway należy sprowadzenie jej z przysłowiowego gzymsu (piękna scena, swoją drogą). Odcinek bardzo na czasie w roku 2023.
Lineage, 7×12
B’Elanna zachodzi w ciążę i dowiaduje się, że jej dziecko wymaga drobnej korekcji krzywizny kręgosłupa. Doktor tworzy holograficzną wizualizację, z której wynika że dziewczynka ma wyraźnie widoczne bruzdy czołowe – dominujące geny klingońskie ujawniły się u niej, pomimo że ma w sobie zaledwie jedną czwartą krwi tego gatunku. B’Elanna, której dzieciństwo upłynęło w poczuciu niższości i odrzucenia – przede wszystkim przez ojca – próbuje przekonać Doktora do wykonania zabiegu usunięcia bruzd, żeby „umożliwić swojej córce lepszy start w życiu”. Stosuje przy tym mocno nieetyczne metody, łącznie z manipulowaniem przy programie Doktora w imię dobrostanu swojego nienarodzonego dziecka. Kolejny odcinek na bardzo współczesny temat.
Mamy nadzieję, że udało nam się zachęcić was do poznania Voyagera nieco bliżej. Czy znacie już Janeway i jej załogę? Macie swoje ulubione odcinki? Dajcie znać na naszym Facebooku lub Discordzie!
(osobatywy; onu/jenu) Queerowa osoba lewicująca. Pisze, piecze chleby, rozgląda się po świecie. Jej totemami są River Song i Lady Mary Crawley. Chętnie skoczy w czarną dziurę za Kathryn Janeway lub Gabrielem Lorcą. Przepada za dragiem.