Dni Fantastyki w tym roku – 2024 – trwały sześć dni i podobnie jak rok temu były podzielone na dwie równie ekscytujące części. Pierwsza z nich trwała od wtorku do czwartku i odbywała się w filiach wrocławskiej biblioteki (głównie w nowoczesnej i przestronnej Mediatece, gdzie dostaliśmy moc ciekawych prelekcji i spotkań), a druga, czyli finałowe trzy dni, wyjątkowo w PORT Łukasiewicz, a nie na Zamku w Leśnicy. Whosome pojawiło się ponownie w licznej reprezentacji w roli gościń, prelegentek i przedstawicielek medium.
Pierwszego dnia w Mediatece odbyły się dwie prelekcje dotyczące fantastyki, a także spotkanie autorskie z Jakubem Ćwiekiem. Można było także skorzystać z gamesroomu i zagrać w partyjkę czy dwie ulubionej planszówki lub odkryć coś zupełnie nowego. Część redakcji skorzystała z takiej możliwości i zmierzyła się z karcianką Mind Bug o zbieraniu potworów i wysyłaniu ich w bój.
W środę reprezentacja Whosome pojawiła się w Mediatece na prelekcji o komiksach Marvela i DC w polskich źródłach naukowych i publicystycznych sprzed 1989 roku. Była to ciekawa podróż przez różne interpretacje superbohaterskiego mitu, nierzadko podyktowane sytuacją polityczną i społeczną w kraju. Następnie mieliśmy przyjemność wysłuchać rozmowy Zwierza Popkulturalnego i Catus Geekus o blaskach i cieniach bookmediów. Panelistki mówiły o tym, jak działają bookmedia, gdzie mieszczą się w dyskusji o książkach, a także o ich wadach i zaletach. Trafiliśmy do mrocznych zakamarków, by jednak znaleźć ostatecznie jakieś światełko i odkryć, że bookmedia przyniosły też sporo dobrego i zachęciły wiele osób do czytania. Rozmówczynie zachęcały do poszukiwania ciekawych twórców i tworzenia takich treści, jakie sami chcielibyśmy w bookmediach zobaczyć.
W czwartek miały miejsce dwa spotkania autorskie, z Jarosławem Grzędowiczem i Robertem M. Wegnerem, warsztaty z pisania powieści i rozmowa Zwierza Popkulturalnego i Pawła Opydo o ich podcaście.
W piątek przenieśliśmy się do rozległego kampusu PORT Łukasiewicz. Nie byliśmy pewni, czego się spodziewać, no bo jak to, DF-y nie w Zamku? Okazało się, że nowa, choć tymczasowa miejscówka jest wręcz idealna. Większa przestrzeń, na której zostały umiejscowione foodtrucki, stoiska wystawców, scena plenerowa oraz wioski, nie tylko pomieściła wyjątkowo licznych uczestników (DF-y oszacowały liczebność imprezy na 15 tysięcy osób!), ale też pozwalała na spacery z redakcyjnymi psami i odpoczynek na trawie. Do tego przestronne sale prelekcyjne oraz przytulny VIP room – wszystko to złożyło się na naprawdę przyjemne miejsce na takie wydarzenia.
Podczas odbierania identyfikatorów zostaliśmy miło powitani przez organizatorów i obdarowani paroma drobiazgami. O 17:00 odbyła się pierwsza prelekcja Whosome. Ewa Tomaszewicz i Magdalena Stonawska opowiadały o najciekawszych wizjach pozaziemskiego życia i pokazały, dlaczego osławiony Obcy Ridleya Scotta wcale interesujący nie jest. Do prelekcji chętnie włączały się osoby z widowni, za co serdecznie dziękujemy! O 18:00 część redakcji udała się na prelekcję Pawła Dybały, tłumacza wielu mang, o niedawno zmarłym Akirze Toriyamie i jego twórczości, a przede wszystkim o jego słynnej serii Dragon Ball. Wyłonił się z niej obraz dzieła zabawnego, nie pretendującego do niczego wybitnego, ale grającego przy tym z oczekiwaniami czytelników. Prelegent mówił między innymi o nadawaniu śmiesznych imion groźnym przeciwnikom, by odjąć im nieco powagi i wywołać uśmiech. O 19:00 Krystyna Gniedziejko, Ewa Tomaszewicz i Magdalena Stonawska z naszej redakcji przyjrzały się Doctor Who pod kątem przekraczania granic. Wyszło ich całkiem sporo, od granicy śmierci po… granice dobrego smaku. Pod koniec prelekcji odbył się mały konkurs wiedzowy z serialu. Niektóre pytania były bardzo podchwytliwe. Zwycięzcy odeszli do domu z whosomowymi kubeczkami. Część redakcji zakończyła dzień kolejną prelekcją Pawła Dybały, tym razem o humorze w mandze Berserk. Nawet tak ponure dzieło okazało się mieć w sobie zabawne momenty i promyki nadziei. Druga część, absolutnie zachwycona faktem, że ktoś wpadł na ten temat, wybrała się na prelekcję Anny „Siemomysły” Hrycyszyn o światotwórstwie w Trylogii pękniętej Ziemi N.K. Jemisin. Późnym wieczorem udało nam się również dotrzeć na absolutnie fantastycznie poprowadzoną przez Mikołaja Kołyszko prelekcję o foliarskich odpałach III Rzeszy. Trzeba przyznać, że była to naprawdę ciekawa, a momentami tragikomiczna lekcja historii. W końcu niewielu by się spodziewało zodiakarstwa po SS-manach.
Sobotę zaczęliśmy od panelu Science vs fiction, czyli jak interesująco odlecieć w kosmos, w którym jedną z rozmówczyń była Ewa z naszej redakcji. Wspólnie z Anną Hrycyszyn stworzyły front „literacki” i dyskutowały z „naukowym” reprezentowanym przez Naukę po głębszym i dr Annę Pawłowską-Zygarowicz. To była szalenie ciekawa dyskusja, pod koniec której rozmawiający doszli do zaskakująco spójnych wniosków – że podróże w kosmos są romantyzowane, za to stanowczo za mało mówi się o ich naukowej wartości. W tym czasie część z nas udała się na prelekcję Czemu nie skolonializujemy Marsa Istvana Vizvary’ego. Była to cenna lekcja o ludzkiej głupocie i egoizmie, a także o trudnościach związanych z przeprowadzką na czerwoną planetę. Chociaż określenie „wybranie się na kosmiczną kolonię karną” prawdopodobnie pasowałoby lepiej. Z kolejnych spotkań naszą uwagę przyciągnął prowadzony przez Julię Kwiatkowską panel o różnych podejściach do pisania fantastyki z Anną Hrycyszyn, Magdaleną Kucenty i Istvanem Vizvarym.
Później część redakcji, podzielona na dwa zespoły, wzięła udział w aż dwóch konkursach. Pierwszym była Ryjówka Trzech Ciał organizowana przez Ryjówkę – Blog Wszechkulturowy. Drużyny losowały dla siebie pytania. Niektóre okazały się dla nas nie lada wyzwaniem. Mimo to jeden z naszych zespołów zajął zaszczytne trzecie miejsce. Drugi konkurs, który odbył się zaraz po pierwszym, był organizowany przez Nocnego Marka reprezentującego Gotham w deszczu. Tym razem nie było losowania, a wszystkie drużyny odpowiadały na ten sam zestaw pytań. Najbardziej podchwytliwa okazała się ukryta kategoria o Batmanie. Tutaj z kolei sukces odniósł nasz drugi redakcyjny zespół, który zajął drugie miejsce.
W tym czasie dwie z nas wybrały się na panel dyskusyjny Nieoczywiste supermoce czy stereotypizacja? Jak wizerunek popkulturowych bohaterów z niepełnosprawnością kształtuje nasze poglądy, prowadzony przez Monikę Łobaj, Magdę Brumirską-Zielińską oraz Juliana Jelińskiego. W roli gościa wystąpił natomiast Jakub Ćwiek. W trakcie dyskusji omówiono przykłady bohaterów, u których niepełnosprawność miała faktyczny wpływ na funkcjonowanie, ale też o postaciach takich jak Daredevil, który mimo bycia niewidomym jest nawet bardziej sprawny od przeciętnej osoby. Tutaj jednak sekret może tkwić w tym, że Matt Murdock jest naprawdę dobrym prawnikiem.
Nie zabrakło nas też na konkursie cosplay, w którym absolutnie zachwyciły nas nie tylko stroje uczestników, ale też prowadzące przebrane za Merry’ego i Pippina. Bawiłyśmy się przednio! Reprezentantki redakcji zajrzały również na prelekcję Piotra „Minyaelina” Markiewicza z Ryjówki, który opowiadał o najbardziej nietypowych filmowych i serialowych podróżnikach w czasie – nie znalazła się tam niestety wzmianka o Doctor Who, ale poznałyśmy kilka ciekawych pozycji w tym temacie. Z kolei dwa zagubione szwędzacze dotarły na prelekcję Jak NIE pisać – poradnik koneserki złej literatury prowadzoną przez Joannę W. Gajzler. Mimo ogromnej tremy prelegentki godzina upłynęła w naprawdę miłej atmosferze, przy swobodnym omawianiu książkowych szmir i przyglądaniu się najczęstszym błędom osób autorskich. Dzień zakończyliśmy panelem naszej redakcji o wizjach przyszłości w fantastycznych filmach i serialach. Magdalena Stonawska, River Rawińska, Ewa Tomaszewicz, Kajetan Poniatyszyn i Weronika Klepacz opowiadali zarówno o pesymistycznych przyszłościach, jak i tych bardziej optymistycznych. Dzielili się także swoimi ulubionymi przykładami. W dyskusję żywo włączała się publiczność, poszerzając wizje przyszłości o kolejne. Po panelu zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie.
Niedzielę część redakcji rozpoczęła od kolejnej prelekcji Pawła Dybały, tym razem o polityce w mandze i anime. Prelegent podzielił się różnymi przykładami, od tych bardziej oczywistych, po te bardziej nieoczekiwane. Publiczność szczególnie rozbawiła wizja prowadzenia polityki za pomocą gry w madżonga. Pojawiliśmy się również na panelu Od rękopisu do czytelnika: różne ścieżki wydawnicze, na którym Agnieszka Włoka, Magdalena Stonawska i Krzysztof Biliński opowiadali, jak wydawanie książek wygląda ze strony wydawnictw. Naszą obecność na Dniach Fantastyki zwieńczyła prelekcja Miłe koty i fantastyczne psy. Magdalena opowiedziała o psach w historii i popkulturze, a River i Ewa o kotach. Później publiczność dzieliła się swoimi przykładami.
Pomiędzy prelekcjami i panelami zwiedzaliśmy PORT Łukasiewicz i cieszyliśmy się pozostałymi atrakcjami zapewnionymi przez konwent. Jak zawsze sporo działo się na scenie, od koncertów po konkursy. Obecne były także grupy rekonstrukcyjne i miasteczka poświęcone różnym uniwersom. Kiedy zgłodnieliśmy, mogliśmy napełnić swoje brzuchy pysznym jedzeniem z foodtrucków oferujących różne opcje. Jak zawsze byliśmy częstymi gośćmi stoiska z lemoniadą i kawą. Strefa wystawców również była ważnym punktem w naszym zwiedzaniu. Spędziliśmy także czas jako redakcja, rozmawiając i jeszcze lepiej się poznając. Mamy nadzieję, że za rok spotkamy się w jeszcze liczniejszym gronie! Serdecznie dziękujemy organizatorom za jak zawsze ciepłe przyjęcie nas i rozrabiających redakcyjnych piesków i gratulujemy znów fenomenalnego konwentu. Do zobaczenia w 2025 roku!
– Ewa (ET), River, Magdalena (Lierre), Krystyna (Lady Kristina),
Weronika (Demon Biblioteczny),Kornelia (Perła), Marysia,
Kajetan (Kajman), Patrycja (Zielona Małpa), Strzałka i Idefix
Wspólny profil redakcji Whosome.pl. Podpisujemy nim zbiorcze teksty, tłumaczenia, analizy i dyskusje.