Doktor i Rose powracają na Ziemię, by zbadać dziwne zjawisko w szkole. Władca Czasu spotyka tam dawną towarzyszkę.
Nasi bohaterowie w odcinku School Reunion wracają do teraźniejszości. Sprowadził ich Mickey, który uważa, że w jednej ze szkół dzieje się coś tajemniczego. Doktor i Rose postanawiają więc wcielić się w pracowników szkoły – on zostaje nauczycielem, a ona kucharką. Szybko okazuje się, że rzeczywiście coś tutaj nie gra. I już od początku trochę mi się to nie podoba. Wiem, że odcinek kładzie akcenty na inne elementy, ale bardzo szybciutko ujawnia się nam, że zła jest większa część personelu szkoły – dyrektor pożera dziecko, a kucharki są stereotypowo chamskie, opryskliwe i niesympatyczne. Twórcy od razu krzyczą nam w twarz – tak to oni są ci źli.
Rose czuje się urażona tym, że musi pracować na kuchni. Trochę tym irytuje, szczególnie, że ma działać pod przykrywką i wie, że długo to nie potrwa. Odcinek właściwie bardzo krótki pokazuje nam jej rolę w ukryciu (tak samo jak Doktora), warta wspomnienia jest scena, w której jedna z kucharek zostaje oblana olejem i reaguje jakby to był kwas. Choć mogło to być dramatycznie zagrane, dostajemy groteskową scenę, w której kucharki odcinają Rose od kosmitki, która potrzebuje pomocy.
Odcinek skupia naszą uwagę przede wszystkim na gościnnym powrocie Elisabeth Sladen. Sarah Jane pracuje jako dziennikarka i sama postanawia przeprowadzić śledztwo w szkole, w której poprawiły się nagle wyniki nauczania i większość dzieci to geniusze. Dziesiąty Doktor jest dumny i zachwycony, gdy poznaje ją jako John Smith. Ekipa wkrada się jednak do szkoły nocą, tak samo jak Sarah i tam nareszcie następuje spotkanie po latach między Władcą Czasu, a jego dawną towarzyszką.
Postać Sarah Jane sprowadza torchę na ziemię i widzów i Rose. Ja osobiście nie poznałem tej postaci wcześniej (klasyki nadrabiam bardzo powoli i już zbliżam się do jej debiutu), ale serial pokazuje, że była to ważna postać w tym świecie, a ja bardzo szybko ją polubiłem, tak jak pokochałem The Sarah Jane Adventures. Rose jest niesamowicie zazdrosna o to, że nagle koło Doktora pojawia się obca kobieta, z którą łączy go dobra relacja. Strasznie jej dogryza, co pokazuje, że jako nastolatka nie jest do końca dojrzała. Motyw zazdrości Rose będzie się powtarzał w tej serii. Na szczęście szybko obie kobiety łapią wspólny język i same śmieją się z Doktora i z tego jak głupio się wzajemnie wobec siebie zachowały. Sarah pomimo upływu lat czuje się porzucona przez Doktora. Mamy wgląd w to, co mogą czuć towarzysze, gdy ich podróż na TARDIS dobiega końca. Widzą tyle cudownych rzeczy, a potem muszą wrócić do zwykłego, często ponurego świata.
To także pobudka dla Rose, która wcześniej zadała Doktorowi tylko kilka pytań o jego życiu. Sama myślała, że jest wyjątkowa. Trochę nie dziwię się, że jej świat lekko się załamał, gdy okazało się, że jest tylko jedną z wielu osób, z którą Doktor podróżował przez te wszystkie lata. Ten mówi jej wprost, że jest praktycznie nieśmiertelny i może jedynie towarzyszyć wybranym przez niego osobom do końca ich życia, ale oni nie będą nigdy przy nim do końca jego. Widać tutaj ból jaki Doktorowi sprawiać może pożegnanie z towarzyszami. Obdarza ich zaufaniem, przyjaźnią, a potem jego serca (jak i serca widzów) są zazwyczaj łamane.
Głównymi złoczyńcami są Krillitanie, którzy wyglądają jak zmutowane nietoperze. To rasa, która może przejmować cechy i umiejętności innych ras, które podbiją. Przy pomocy dzieci (karmiąc je frytkami przygotowanym na specjalnym oleju, który dodaje im inteligencji) chcą rozwiązać paradygmat Skasis, dzięki któremu będą mogli budować i kontrolować wszechświat według swoich potrzeb. Ich przedstawicielem jest Lassar, który w ludzkiej formie występuje jako dyrektor Finch. To świetny występ Anthony’ego Heada znanego choćby z Buffy: The Vampire Slayer. Jego postać zagrana jest rewelacyjnie. Jest oziębły i sprytny. Czuć, że ma autorytet i lepiej z nim nie zadzierać.
Kosmita nie chce na początku zniszczyć Doktora. Zna rasę Władców Czasu i proponuje mu współpracę. Doktor jednak odmawia, co czyni go wrogiem Krillitanów. Head jest wspaniały. Szkoda, że nie mógł zagrać większej roli. Być może kiedyś jeszcze zostanie zaproszony do serialu, by wcielić się w inną postać. Jeśli chodzi o wygląd obcych to efekty specjalne niesamowicie się postarzały. Nie wyglądają przerażająco i są mega sztuczne.
W School Reunion powraca nie tylko Sarah Jane Smith, ale również K9. Robotyczny pies i towarzysz dawnej towarzyszki zostaje naprawiony przez Doktora. Jednak on i Mickey nie zostają włączeni do głównej akcji. Mickey zostaje przyrównany właśnie do metalowego psa, który jest „technicznym” grupy i pomaga w ostateczności. To go uraża i postanawia dać z siebie więcej. Włącza się więc czynnie do akcji. Sam K9 ostatecznie poświęca się i wysadza kosmitów oraz szkołę. Pies niestety umiera, ale zło zostało pokonane.
Mickey po raz kolejny ma okazję do podróży z Doktorem (Dziewiąty oferował mu ją już wcześniej). Sarah Jane zachęca i Mickeya i Doktora, by razem przeżyli kolejne przygody. Dziesiąty jest chętny, ale Rose nie bardzo. Po raz kolejny scenarzyści dziwnie podchodzą do jej relacji z Mickeyem. Ostatni raz wyglądali na parę, tutaj już między nimi zgrzyta. Wygląda na to, że Rose nie chce się dzielić Doktorem i przygodami z nikim innym. Ostatecznie jednak Mickey ląduje na pokładzie TARDIS i odlatują w nieznane. Sarah Jane otrzymuje także prezent od Doktora – nowy model K9.
Odcinek ogląda się naprawdę przyjemnie, dopóki nie zaczniemy myśleć i zadawać kolejnych pytań. Nikt nie zainteresował się tym, że większość personelu w szkole została wymieniona? Co robili rodzice widząc, że nagle ich dzieci są geniuszami? I dlaczego w całej szkole tylko Kenny nie jadł frytek? Nie chce mi się wierzyć w to, że tylko jednemu dziecku „nie wolno” było jeść tej smacznej, ale niezdrowej przekąski. Moim zdaniem powrót Sarah Jane do odcinka był dobrą decyzją. Liczę, że kiedyś uda się do serialu sprawdzić więcej klasycznych towarzyszy np. Jo. School Reunion to fajna przygoda, przy której możemy się pośmiać i odczuć również smutek. Skłania nas do zadawania kolejnych pytań o tajemniczym Władcy Czasu.
School Reunion
Scenariusz: Toby Whithouse
Reżyseria: James Hawes
Ocena: 4/5 TARDISek
Pozostałe teksty z serii znajdziecie tutaj.
Dziennikarz, uwielbia herbatę i wino. Kocha Dwunastego Doktora i Donnę. W wolnej chwili wychodzi z domu, bo nie znosi samotności. Uwielbia życie w mieście. Ogląda dziesiątki seriali, śledzi i bawi się popkulturą, gra na konsoli. Stara się rozbawiać ludzi w każdej możliwej okazji, żeby świat nie był ponury. Ogarniacz czasu i przestrzeni.