Jak może wyglądać telewizja w przyszłości? Odpowiedź na to pytanie możemy znaleźć w odcinku The Long Game. To co, zaczynamy?
Doktor wraz z towarzyszami trafia w końcu na obcą planetę? Nie, to nie taka historia. Tym razem nasi bohaterowie trafiają na kolejną kosmiczną stację. Satelita 5 jest jednak czymś więcej, o czym wkrótce się przekonają. Nastąpiła mała zmiana w TARDIS, która cieszy mnie za każdym razem. Do Rose dołączył Adam, więc Doktor ma teraz dwójkę towarzyszy.
Adam, choć ma otwarty umysł i co jakiś czas podkreśla się, że jest inteligentny, na widok z kosmosu omdlewa. Trochę nie pasuje mi to do charakteru tej postaci, ma zapewne zadziałać jako element komiczny, działa jednak średnio. Doktor szybko zauważa, że coś tutaj nie gra, bo ludzkość powinna się rozwinąć, a jednak wygląda na to, że niewiele się od XXI wieku zmieniło. A jesteśmy w przyszłości i jest rok 200 000.
To oczywiście ciekawa koncepcja świata. Ludzie rozmieszczeni na różnych piętrach, budki z jedzeniem, krótkie przerwy, pośpiech. To coś, co jest nam już bliskie, choć nie w takim samym stopniu. Doktor postanawia przeprowadzić śledztwo, a jak wiadomo to zwiastuje kłopoty. Szybko okazuje się, że Satelita 5 służy do nadawaniu wiadomości.
I tutaj dochodzimy do ciekawej wizji. Wszystkie wiadomości przepływają przez dziennikarzy. Pomysł z otwarciem mózgu jest naprawdę intrygujący i trochę obrzydzający zarazem. Możemy zobaczyć, jakie wieści transmitowane są na różnych programach telewizyjnych, w tym w Bad Wolf TV. Koncepcja tego, że to właśnie tutaj ustala się to, o czym poinformuje się ludzi i co oni usłyszą, jest lekko przerażająca, a jednak dziś jesteśmy świadomi tego coraz bardziej, szczególnie gdy niektóre media cenzorują rzeczywistość, w której żyjemy.
Marzeniem dziennikarzy jest dostanie się na mityczne 500. piętro. Nikt z niego nie wraca, co raczej powinno dać nam do myślenia. Niestety ambitni dziennikarze chcą pokazać, że są najlepsi i trafić właśnie tam. Nie zadają pytań, co powinno stanowić kwintesencję ich zawodu.
Tymczasem Adam, zafascynowany nowoczesną technologią, postanawia skorzystać z okazji, by dowiedzieć się czegoś o przyszłości. Udaje, że nie czuje się dobrze i że nadal jest w szoku po podróży. Chce nagrać informacje o przyszłości, by móc wykorzystać je po ewentualnym powrocie do domu. Jest zdeterminowany na tyle, że postanawia zgodzić się na operację, by wgrać sobie jak najwięcej wiedzy. Niestety przez takie zachowanie Rose i Doktor są w jeszcze większym niebezpieczeństwie.
Oczywiście nie byłoby odcinka bez tego złego. W tym przypadku jest raczej słabo. Uwielbiam Simona Pegga w roli Edytora, jest zagrany idealnie. Złowieszczy, przebiegły, zawzięty. Jednak jest tylko pionkiem swojego szefa – Mighty Jagrafess of the Holy Hadrojassic Maxarodenfoe (celowo nie staram się tłumaczyć, Russell T Davies uwielbia zabawy z nazwami). Stworzenie w całości stworzone jest w CGI i z pewnością kosztowało to sporo. Być może w momencie premiery wyglądało przerażająco (7 maja, 2005 roku), dziś wygląda słabo i trochę śmieszy. W tym odcinku lubię to, że to nie Doktor wszystkich ratuje, a dziennikarka Cathica, która wcześniej towarzyszy Doktorowi i Rose. To ona bierze sprawy w swoje ręce, choć robi to dzięki podpowiedziom i ingerencji Dziewiątego. Zło zostaje pokonane, a ludzkość wydaje się zmierzać ponownie na dobre tory. Nie wszyscy jednak skończą szczęśliwie.
Podoba mi się zakończenie odcinka i to chyba najfajniejsze, co tutaj zobaczyłem. Adam zostaje ukarany za swoje zachowanie, nie pomaga mu nawet Rose, które też jest nim rozczarowana. No ale kto by się dziwił? Towarzysz za karę musi wieść zwykłe ciche życie, a jest przecież inteligentny i z pewnością by się wyróżniał. Doktor usuwa z telefonu całą wiedzę, którą nagrał. Pozostawia go samego. To jedyny przypadek w New Who (a chyba również w całym Doctor Who), kiedy towarzysz w serialu zostaje wyrzucony z TARDIS. Twórcy pokazują nam kolejną konsekwencję podróży z Doktorem. Bardzo mi się to podoba. I chciałbym zobaczyć tego więcej w serialu, brakuje mi takich towarzyszy na 2-3 odcinki.
The Long Game
Scenariusz: Russell T Davies
Reżyseria: Brian Grant
Ocena: 3/5 TARDISek
Pozostałe teksty z serii możecie zobaczyć w tym miejscu.
Dziennikarz, uwielbia herbatę i wino. Kocha Dwunastego Doktora i Donnę. W wolnej chwili wychodzi z domu, bo nie znosi samotności. Uwielbia życie w mieście. Ogląda dziesiątki seriali, śledzi i bawi się popkulturą, gra na konsoli. Stara się rozbawiać ludzi w każdej możliwej okazji, żeby świat nie był ponury. Ogarniacz czasu i przestrzeni.