Jack Harknes wraca do Doctor Who! W dniu 57 rocznicy serialu dostaliśmy krótki teaser odcinka specjalnego. Krótki, ale ile emocji wywołało te 15 sekund! Uwielbiany przez wielu fanów Kapitan Jack Harkness pojawi się w najbliższym odcinku z Trzynastą Doktor. No i ogarnia nas wielka ekscytacja – bo oto powraca postać, która była przełomowa, dość powszechnie lubiana i miała własny spin-off (o słuchowiskach już nie wspomnę!). Na fali tej ekscytacji rosną oczywiście liczne spekulacje. W związku z tym, że faktów nie mamy w zasadzie w ogóle, pozwolę sobie pogdybać na temat tego powrotu.
Kapitan Jack Harkness po raz pierwszy pojawił się w doskonałym odcinku The Empty Child z Dziewiątym Doktorem. Poznaliśmy go jako oszusta, byłego Agenta Czasu z 51 wieku. Później, na skutek niezwykłych wydarzeń z udziałem Złego Wilka, stał się nieśmiertelny. Od tego czasu przeżył wiele przygód, prowadził Torchwood, powrócił jako towarzysz Dziesiątego Doktora… Historia Jacka jest o wiele bardziej rozbudowana. Jego losy poznajemy nie tylko w Torchwood, ale też w licznych słuchowiskach czy powieściach.
Doktor nie widziała Jacka od dawna, ale… wibbly-wobbly, nie wiemy, jak długo nie widział Doktor(a) Jack. Po pierwsze, zarówno Doktor, jak i Harkness podróżują w czasie, a po drugie kapitan jest przecież nieśmiertelny. Zatem od ostatniego spotkania mogły minąć nawet tysiące lat. Sądząc z krótkiego występu w odcinku Fugitive of the Judoon i piętnastu sekund teasera, można przyjąć, że trochę tego czasu minęło. Kapitan Harkness należy do ekspresyjnych osób i to podniecenie na dźwięk lądującej TARDIS wcale nie musi oznaczać, że spotkali się bardzo dawno. Ja jednak uważam, że nie widzieli się długo. Takie mam odczucia – chyba że to sprytne zagranie twórców i mamy tak myśleć…
W swoim gościnnym występie kapitan Jack nie spotkał Doktor. Czy tym razem będzie inaczej? Jestem praktycznie pewna, że tak właśnie będzie. Gdyby się nie zobaczyli, byłoby to bardzo słabe posunięcie. Przyznam, że czekam na ich spotkanie od… w zasadzie odkąd ogłoszono, że to Jodie Whittaker wcieli się w rolę Trzynastej Doktor. Moje pragnienie przybrało na sile, kiedy poznałam Trzynastą i pokochałam ją obydwoma sercami. Mam nadzieję, że to starcie charakterów dostarczy mi dużo radości. Bardzo chcę zobaczyć, jak nasza Władczyni Czasu radzi sobie z panem kapitanem i jego „przylepianiem się” do wszystkiego, co żyje. Biorąc pod uwagę reakcję Doktor, gdy Graham ją objął w odcinku Rosa, i jej interakcje z Lordem Byronem w The Haunting of Villa Diodati, liczę na to, że sprawy przybiorą ciekawy obrót.
No dobrze, Kapitan Jack powraca, znów go zobaczymy i co dalej? Jaka będzie jego rola w odcinku specjalnym i czy zostanie na dłużej? Myślę, że Jack początkowo znowu trafi na towarzyszy. Doktor jest w końcu zamknięta w więzieniu i podejrzewam, że kapitan nie wparuje po prostu drzwiami, by krzyknąć Jack is back! (choć to w jego stylu). Być może zorganizuje z towarzyszami ucieczkę Trzynastej? A może to wcale nie będzie dźwięk TARDIS Doktor i czeka nas jeszcze więcej powrotów? Jest tak wiele możliwości, a te strzępki informacji zostawiają ogromne pole do spekulacji. Jedno jest pewne – nudy nie będzie, bo tam, gdzie pojawia się Harkness, tam pojawia się również brawura, akcja i humor. I na to liczę najbardziej.
Co do powrotu do roli towarzysza, to mam mieszane uczucia – jedno serce krzyczy tak, a drugie podchodzi do tego pomysłu z rezerwą. Cudownie będzie go zobaczyć, ale czy Jack będzie odpowiednim towarzyszem dla Trzynastej na dłużej niż jeden odcinek? Tego pewna nie jestem. Muszę najpierw zobaczyć, jak będzie wyglądać ich spotkanie. Ciężko mi stwierdzić, czy i jaka będzie między tymi postaciami chemia. Jest wiele za i wiele przeciw, ale jednego jestem pewna: muszę zobaczyć to spotkanie!
A wy co sądzicie o powrocie Jacka Harknessa? Cieszycie się? Dajcie znać w komentarzach na Facebooku i nie zapomnijcie dorzucić swoich teorii!
Składa się głównie z kawy, wina i brokatu. Pisze kilka rzeczy na raz i często kłóci się ze swoimi bohaterami. Fanka fantasy, sci-fi i postapo. Od nastu lat Mistrzyni Gry. Jest połączeniem melancholii, chaosu i ciekawości, choć ma w sobie mnóstwo dobrej energii, którą chętnie obdarowuje innych (pomimo, że sama nie wie skąd ją bierze).