Uwielbiacie najcudniejsze kosmiczne Pieprzniczki i uważacie, że widzieliście już wszystko, co najlepsze z nimi? A może Dalekowie to dużo więcej niż wam się zdaje?
Dalekowie to oczywiście najwspanialsza rasa, jaka może pragnąć zawładnięcia kosmosem i przemienienia go w chaos, ale jeśli myślicie, że ich niecne plany warto śledzić tylko w nowych seriach Doctor Who, bardzo się mylicie. New Who to ledwie szczyt daleckiej góry lodowej, podczas gdy inne odłamy serialu posiadają równie ciekawe i ciekawsze historie z Dalekami warte zgłębienia. Oto subiektywny przegląd kilku najciekawszych, w kolejności losowej, ponieważ bądźmy szczerzy, kto by chciał wybierać ulubionego Daleka i narażać się na natychmiastową eksterminację przez wszystkich pozostałych?
1. The Daleks
Najpierwsza dalecka historia, czy może raczej, patrząc po uwielbieniu, jakie natychmiast zyskała, histeria. Obawiacie się czarno-białej wizji rzeczywistości, jaką niosą z sobą pierwsze sezony Doctor Who? A może zniechęciła was pierwsza historia w historii serialu, która po obiecującym wstępie okazała się jednak nużąca? Za nic macie sobie kapryśnego Władcę Czasu, jego histeryzującą wnuczkę i dwójkę nauczycieli, którzy są bardzo poirytowani tym, że zostali porwani i nie mogą wrócić do domu? Oto siedem dwudziestominutowych odcinków, które w bardzo daleckim stylu przekonają was, że mimo wszystko warto. To opowieść, która udowadnia, że Dalekowie zawsze byli najwspanialsi, a Brytyjczycy doskonale wiedzieli, że by zrobić dobre science fiction, nie trzeba dużych pieniędzy. Wystarczy odpowiednia dawka kreatywności i kreatywnej głuchoty, gdy ktoś wyżej w hierarchii zabrania wam robić serial o niszczycielskich robotach.
2. Dalek
Dziewiąty Doktor, pełna współczucia towarzyszka, podziemne muzeum i „Metaltron”. Co może pójść źle? Jeśli myśleliście, że Dalekowie to pełna okrucieństwa rasa, nad którą nie da się zapłakać, ten odcinek wyprowadzi was z błędu. Będziecie płakać nad ostatnim Dalekiem, będziecie płakać nad Ostatnim Władcą Czasu i nad współczującą obu Rose, która tylko pogorszyła sprawę, będziecie płakać nad zaistnieniem w tak dobrym odcinku Adama Mitchella. Zapłaczecie nad samą koncepcją kogoś takiego jak Właściciel Internetu™, a wasze łzy zroszą umierającego Daleka. Przygotujcie chusteczki.
3. Dark Eyes
Słuchowisko w szesnastu odcinkach, posiadające Ósmego Doktora, Molly O’Sullivan, Mistrza, Narvina, Eminencję i Daleków? Czego chcieć od życia więcej? Tak długa objętościowo historia spokojnie może stanąć w szranki z całymi seriami New Who (zwłaszcza z tymi o mocno zarysowanym motywie przewodnim) i wygrać w przedbiegach. W Dark Eyes Dalekowie knują, Dalekowie podbijają, a nawet okazują się pokojową rasą, która dostrzegła błędy swej przeszłości i odrzuciła dawne, pełne przemocy, sposoby działania. Przynajmniej przez jakiś czas. Znacie binge watching? Pora na binge listening. A po odsłuchaniu zostaniecie z przekonaniem, że Ósmy Doktor i Dalekowie to połączenie idealne. Mogliby zrobić z nimi film czy coś.
4. Asylum of the Daleks
Dalekowie w psychiatryku? Czemu nie. Oczywiście to psychiatryk w wydaniu daleckim, czyli miejsce izolacji Daleków o dość dziwnych poglądach, gdzie nie znajdzie się miejsca na terapię. Za to znajdzie się także miejsce dla Daleka z niespodzianką. Coś jakby dostać niespodziankę z jajka Fabergé, nie mając pojęcia o samym jajku. Cudowny majstersztyk, ale dopiero gdy przychodzi do odkrycia jaja robimy „Łooo…”. [spoiler]Poza tym Dalek Oswin świetnie pasuje do takiego daleckiego psychiatryka, pozornie mocno od niego odstając. A tak stylowo byłoby jej w daleckim tanku.[/spoiler]
5. The Time of the Daleks
W New Who mieliśmy i Czas Doktora, i Dzień Doktora, i Noc Doktora, i Imię Doktora, a Big Finish rzekło: „Już dosyć, już basta”, ubrało kubraczek i poszło do miasta miało pomysł na historię z Dalekami porywającymi Williama Shakespeare’a, którą dla niepoznaki nazwało Dniem Daleków. Dokładnie tak. Fabularne dziwactwo goni fabularne dziwactwo, jeden człowiek, którego brak miał doprowadzić do rozplecenia nici ludzkiej historii [sic!], opowieść, w której Barda wolno pamiętać i cytować tylko Dalekom. Niestety dla Pieprzniczek, ostatecznie pojawia się Ósmy Doktor (cbdp) i ratuje i Willa, i Ziemię (ctbdp).
6. The Magician’s Apprentice/The Witch’s Familiar
I jeszcze jedna historia w New Who poświęcona kosmicznym Pieprzniczkom i ich stwórcy Davrosowi. Minimalistyczna opowieść o ogromnym rozmachu. Trochę dwuzespołowa monodrama. Zrobiona z pomysłem i świeżością, jakich trudno szukać po odcinkach z takimi choćby Cybermenami. Mamy piękną kołowość okołodaleckich wątków, mamy manipulującą jak zawsze Mistrzynię bawiącą się Clarą i, przede wszystkim, starcie dwóch wielkich umysłów – Doktora i Davrosa. Czyż obaj nie czynią zła, by uchronić swoich?
7. Infernal Devices
Jeśli zastanawiacie się, czy warto sięgnąć po słuchowiska z Doktorem Wojny, oto odpowiedź. Czy można utworzyć wydzielone z chaosu Wojny Czasu pole bitewne rozmiarów planety i zamknąć w nim obie strony konfliktu, by wypróbowywały na sobie coraz to potworniejsze rodzaje broni? Czy można zapomnieć o wszystkim poza wolą walki? To historia, która z wszystkich równo czyni Daleków, a na koniec zostawia słuchającego z dziurą w sercu. Chodźcie z Doktorem do Nigdybądź.
Wyróżnienie: Hell Bent
Wyróżnienie dla Daleka z Matrycy błagającego o eksterminację. To krótki, ale wart wszelkich pochwał i nagród performance w odcinku niedaleckim. Koniecznie go obejrzyjcie.
Pragniemy zaznaczyć, iż wpis nie powstał pod groźbą eksterminacji na zamówienie Frontu Wyzwolenia Daleków.