Potworem rodzisz się albo stajesz opowiada historię pełną brutalności i poświęceń, byle wygrać Wyścig Chwały. Tematyka powieści jest nieco zbliżona do Igrzysk śmierci. Jeśli lubicie tego typu klimaty, to książka Tanvi Berwah powinna trafić w wasz gust.
Głównym wydarzeniem, wokół którego skupia się historia, jest właśnie Wyścig Chwały, w którym uczestniczyć mogą tylko szlachetnie urodzeni mieszkańcy wyspy. Główną nagrodą dla zwycięzcy jest chwała i pieniądze.
Koral pochodzi z niskiej klasy społecznej i nie ma możliwości wzięcia udziału w Wyścigu. Jednak przez wzgląd na swoją siostrę, która potrzebuje drogich lekarstw, bohaterka podstępem dorzuca kartkę ze swoim imieniem do puli i zostaje wybrana na uczestniczkę Wyścigu. Za co niemal wszyscy jej nienawidzą. Dosłownie – nawet jej rodzina jest zirytowana i niezadowolona z jej pomysłu. Sama bohaterka z kolei ma ciepłe uczucia chyba jedynie do swojej młodszej siostry.
Koral nie jest lubiana przez wiele osób i sama też chyba nikogo nie lubi. Jej jedynym celem jest wygrana w Wyścigu za wszelką cenę. Tak jak w Igrzyskach śmierci na Solloni działa rebelia, która sprzeciwia się nierównemu traktowaniu mieszkańców wyspy, ale nie dowiadujemy się o niej zbyt wiele, bo Koral jest przeciwko jej działaniom. Na drodze Koral największymi przeciwnikami były nie stworzenia, które wielokrotnie mogły ją zabić, a inni ludzie. I tu naprawdę nie miała łatwo, bo jej wrogami byli zarówno mieszkańcy pochodzący z jej sąsiedztwa, którzy nie lubili Łowców za sprzedawanie schwytanych zwierząt wyższym warstwom społecznym do wykorzystania w Wyścigu, jak i szlachetnie urodzeni. Za zajęcie miejsca w Wyścigu Koral musiała zmierzyć się z atakami z obu stron, zanim nawet postawiła stopę na Dromie, gdzie odbywała się gonitwa.
Niewątpliwym atutem powieści jest świat pełen niesamowitych stworzeń, z którymi mierzy się główna bohaterka, młoda Łowczyni. Na początku książki jest przedstawiony spis wszystkich stworzeń zamieszkujących Sollonię i pozostałe wyspy Ofiru. Dostajemy też bardzo estetyczną mapkę wysp, na której narysowane są niektóre fantastyczne istoty.
Zakończenie książki zdradza, że na pewno pojawi się kolejna część historii Koral i mam nadzieję, że dowiemy się więcej o rebelii, bo dla mnie był to interesujący wątek, który nie doczekał się rozwinięcia. No i co stanie się z samą Koral i jej rodziną, bo tu też wątek czeka na rozwinięcie.
Potworem rodzisz się albo stajesz Tanvi Berwah to druga książka, którą dostałam od wydawnictwa OdyseYA. Pierwszą z nich, Sam Sylvester i wiele na wpół przeżytych żyć, zrecenzowałam tutaj. Jest bardzo dobrą pozycją na Miesiąc Dumy.
Tanvi Berwah, Potworem rodzisz się albo stajesz, tłum. Agnieszka Brodzik, Wydawnictwo OdyseYA 2023. Dziękuję wydawcy za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.
Kocha książki, seriale i muzykę. Czasami macha pędzlem po płótnie. Lubi podróżować, ostatnimi czasy głównie do Szkocji. Jej oczkiem w głowie jest jej 15 letni pies Ramzes. W głębi duszy czarownica i z elfią krwią.