Seria Doctor Who zyskała poprzez lata wielu fanów na całym świecie. Powstają media tworzone przez fanów dla fanów, jak na przykład nasza strona, a także dodatkowe materiały promujące serial. Należą do nich książki o przygodach Doktora, które zaczęły być wydawane w drugiej połowie ubiegłego wieku.
Nowelizacje serialowych przygód Doktora istnieją od lat. Fani zainteresowali się nimi bardziej, gdy zaczęły się pojawiać spisane wersje historii znanych z New Who. Z czasem przybywa ich coraz więcej.
Aż do lat 1980 praktycznie niemożliwym było zobaczenie seriali, które wyemitowano już wcześniej w telewizji. Wiele z pierwszej dekady programu wydawało się stracone na zawsze, co oznaczało, że beletryzacja stanowiła jedyny sposób na odkrycie tego, co działo się z Doktorem w tamtych latach.
Mimo popularyzacji odtwarzaczy do kaset lub płyt CD fani nadal chcieli czytać książki o Doctor Who. Wraz z ich wzrastającą popularnością pojawiło się pytanie, kto powinien je pisać – zupełnie nowi autorzy czy raczej scenarzyści lub współscenarzyści serialu? Wydawnictwo Target Books postawiło na tę drugą opcję.
Powierzanie nowelizacji twórcom oryginalnych scenariuszy telewizyjnych pozwala im na poszerzenie szczegółów związanych z postaciami, miejscami i wątkami z odcinków. Materiał, który skończył na podłodze montażowni, może powrócić, czasami posyłając historie w zupełnie nowym kierunku, mogącym zmienić ich całą perspektywę.
Wydanie powieści pozwala autorom opisać historie, które ze względów objętościowych nie mogły pojawić się w serialu. Przykład może tu stanowić opowiadanie The Little Book Of Fate, które pojawiło się w książce Doctor Who: The Kairos Ring.
Twórcy książek o Doktorze próbowali różnych sposobów na to, żeby spodobały się one fanom. Keith Temple starał się jak najdłużej nie oglądać odcinka czy czytać scenariusza:
Chciałem zebrać jak najwięcej emocji z historii, zanim usiadłem do pisania.
Z kolei Phil Ford od razu obejrzał odcinek i skontaktował się z Russellem T Davisem.
Phil Ford i Keith Temple także przyznają, że pomimo nowości, które może wnieść do książek o Doktorze nowy pisarz, sami wolą opowieści pisane przez oryginalnych scenopisarzy. Phil Ford zasugerował:
Oryginalny scenarzysta może wydobyć mechanizmy tego, co działo się w ich głowie, kiedy przekładali oryginał na papier.
Jako przykład wspomina o Andym Stone, pierwszym człowieku w Bowie Base One, który został skażony przez Flood. Podczas pisania scenariusza Phil wiedział, że Stone hodował kiedyś pomidory w szklarni swojego ojca w środkowej Anglii. Chociaż nie było miejsca, żeby wstawić tę krótką historię poboczną do odcinka, teraz została zapisana w książkach.
Podobnie Phil Ford chciał dodać więcej kontekstu do historii Adelaide w The Waters of Mars, rozpisując moment jej dzieciństwa, w którym zobaczyła Daleka podczas wydarzeń z The Stolen Earth (2008). To właśnie w takich szczegółach i stycznych obaj pisarze odnaleźli większą swobodę niż wtedy, gdy pracowali nad swoimi scenariuszami.
Narracja w książce, jak mówi Phil Ford, pozwala przekazać rzeczy, których nie do końca jesteśmy w stanie pokazać w telewizji. Mówiąc o swojej książce Ford zaznacza, że chciał, aby Flood przerażała.
W dużym stopniu w telewizji sprawia to specjalna charakteryzacja. W książce horror musi mieć element psychologiczny; musi poruszać umysły czytelników, ich wyobraźnię i własne lęki.
Dodatkowo książki Doctor Who odróżniają się wyjątkowymi okładkami, nad którymi od 2008 roku pracuje Anthony Dry. Praca nad pojedynczą grafiką może trwać kilkanaście tygodni a nawet dłużej. Fani mogą cieszyć się każdą z tych chwil ciężkiej pracy autorów i grafików, czytając kolejne nowelizacje z uniwersum Doctor Who.
Źródło: Doctor Who Magazine #593
(ona/jej)
Uwielbiam zdobywać wiedzę o językach obcych, co szczęśliwie pokryło się z moim wykształceniem. W wolnych chwilach zajmuję się zwierzętami, oglądam seriale i układam makiety.