Star Trek jako franczyza często onieśmiela ludzi: jest go bardzo dużo i nie wiadomo od czego zacząć. Na szczęście wcale nie trzeba oglądać wszystkiego po kolei, żeby doskonale się bawić. Redakcyjna frakcja trekkies chciałaby podzielić się z wami swoimi typami. Na początek Kira Nin przedstawia swoje ulubione odcinki Deep Space Nine, jedynego Treka, którego akcja nie dzieje się na statku kosmicznym.
Emissary (1×01)
Pilot serialu i doskonałe otwarcie, jedno z najlepszych, moim zdaniem, w całym Treku. Tradycyjnie dla pilotów bierze na siebie przedstawienie bohaterów i zapoznanie widza z realiami. Poznajemy w nim komandora (jeszcze nie kapitana!) Benjamina Sisko, który na prośbę lokalnego rządu obejmuje dowództwo nad stacją kosmiczną orbitującą planetę Bajor. Bajor, po kilkudziesięciu latach brutalnej okupacji, wreszcie opuszczają wrogie siły Kardazjan. Jest to dla Sisko pierwsze zadanie poza Ziemią po tym, jak kilka lat wcześniej w bitwie z Borg zginęła jego żona i został sam z młodym synem. Szybko odkrywamy, że Sisko wini za tę sytuację nikogo innego, jak kapitana Picarda (który jako Locutus dowodził wówczas siłami Borg). To bardzo odważne posunięcie, postawić głównego bohatera w takiej opozycji do postaci kochanej od lat przez fanów. Sisko nie jest zachwycony swoim nowym zadaniem, chce wrócić na Ziemię, stacja jest w ruinie, miejscowi na niego krzyczą – wszystko jest nie tak, ale póki dowództwo go nie zwolni, trzeba robić swoje. Udaje się więc na spotkanie z przywódczynią religijną Bajoran, Kai Opaką i… ma swoje pierwsze duchowe doświadczenie, dzięki tajemniczym artefaktom, według miejscowych, będących darami od Proroków. Po powrocie na stację, lekko skonfundowany Sisko przeżywa intensywne spotkania z kilkorgiem rezydentów stacji. W końcu w towarzystwie swojego długoletniego mentora, a raczej mentorki – bo należący do symbiotycznej rasy Trill Dax, który do niedawna był staruszkiem Curzonem, jest teraz młodą i zadziorną Jadzią – udaje się by zbadać anomalię w przestrzeni. Odkrywa stabilny tunel czasoprzestrzenny, w którym ktoś mieszka. W trakcie prób komunikacji z bytami z tunelu zostaje skonfrontowany ze swoimi uczuciami i moim zdaniem jest to najlepsza, najbardziej oszczędna, emocjonalna i celna medytacja nad żałobą, jaką widziałum w telewizji. Nieważne, ile razy oglądam tę scenę, zawsze mnie porusza kiedy Sisko mówi „istnieję tutaj”.
Duet (1×18)
DS9 nie zamierza się patyczkować z widzami. Na stację przybywa schorowany Kardazjanin. Według wszelkich przesłanek, były członek personelu obozu pracy, w którego wyzwalaniu brała udział major Kira, bajorańska pierwsza oficerka stacji. Bajor domaga się sprawiedliwości, Kardazja protestuje kanałami dyplomatycznymi, Kira stara się dociec prawdy, a Kardazjanin po początkowym wypieraniu się zmienia front i deklaruje dumnie, że jest nie byle kim, bo samym dowódcą obozu. Peroruje o torturach, o tym, co myśli o Bajoranach, w ferworze, który staje się nagle dziwnie mało wiarygodny i obliczony na wywołanie w Kirze furii. Prawda, która w końcu wychodzi na jaw, jest przejmująca. To bardzo wstrząsający odcinek. Jak większość wątku kardazjańskiej okupacji, jest jednoznacznym nawiązaniem do zbrodni nazistowskich i wciąż nie traci na aktualności. Nie oglądajcie go w ramach relaksu.
Cardassians (2×05)
Gdy Kardazjanie opuszczali okupowany Bajor, w pośpiechu zostawili za sobą wiele rzeczy…. I nie tylko rzeczy. Bajoranie zaopiekowali się porzuconymi kardazjanskimi dziećmi, ale nikt specjalnie się nimi nie interesował. Aż do chwili, gdy pewien chłopiec na widok innego Kardazjanina wpadł w panikę i ugryzł „prostego krawca” Garaka (rezydującego na DS9 Kardazjanina, który na pewno nie jest szpiegiem, skądże znowu) w rękę. Odnajduje się biologiczny ojciec chłopca, ale prosta z pozoru sprawa szybko się komplikuje i zmienia w polityczną grę. To bardzo interesujące przedstawienie uprzedzeń, wrogości i konfliktu interesów.
Jeśli zaciekawią was dalsze losy Rugala, sięgnijcie po książkę Neverending Sacrifice Uny McCormack.
Rules of Acquisition (2×07)
Ferengi pojawili się po raz pierwszy w Star Trek: The Next Generation i pierwotnie mieli zastąpić Klingonów w roli stereotypowego wroga Federacji. Plan ten dość spektakularnie nie wypalił i przez dłuższy czas nie byli niczym więcej jak komiczną i wyolbrzymioną satyrą kapitalizmu. Dopiero w DS9 rozwinięto tę wcześniej epizodyczną kulturę na poważnie, umieszczając na stacji kosmicznej bar i kasyno prowadzone przez należącego do tej rasy Quarka. Rules of Acquisition jest jednym z pierwszych odcinków na temat Ferengi. Pokazana w nim historia Pel to klasyczny motyw kobiety prezentującej się jako mężczyzna, żeby uzyskać dostęp do rzeczy, które w jej kulturze są jej zabronione. W tym przypadku chodzi o zarabianie pieniędzy. Pojawiają się oczywiście różne komplikacje, z niespodziewanymi uczuciami romantycznymi na czele. Choć Pel jest gwiazdą odcinka, to fabuła pokazuje też skomplikowany charakter Quarka i daje nam wgląd w kulturę i zwyczaje Ferengi, okropne, ale też bardzo znajome, bo przecież są lustrem dla społeczeństwa końca XX wieku. Zdecydowanie warto zajrzeć w to odbicie.
The Wire (2×22)
To jeden z ulubionych odcinków fanów pewnego popularnego dysfunkcyjnego shipu, ale polecam go nie tylko z tego powodu. The Wire w bezpośredni sposób pokazuje, że w trudnych sytuacjach ludzie potrafią być okrutni, obcesowi i niewdzięczni, zamykają się i odpychają oferowaną pomoc. To doskonałe studium poczucia winy i nieufności, ale też determinacji i otwartości, przyprawione fascynującymi i przerażającymi szczegółami o wewnętrznych machinacjach Unii Kardazjańskiej.
Past Tense (3×11–12)
Przerażająco aktualny odcinek. Dosłownie: to odcinek z podróżą w czasie. Kapitan Sisko, doktor Bashir i Dax trafiają do roku 2024, kilka dni przed historycznymi wydarzeniami, w których kluczową rolę grał niejaki Gabriel Bell. W wyniku pojawienia się naszych podróżników, Bell ginie w ulicznej bójce, zanim dostanie szansę na bycie przywódcą protestów, które zmienią bieg historii. Sisko postanawia go zastąpić. Znamy to, prawda? A jednak Trekowi udaje się stworzyć bardzo przejmującą historię, między innymi dzięki niezwykle celnemu komentarzowi społecznemu. Im bliżej roku 2024, z tym większą obawą się go ogląda. Ale też z jakąś dozą nadziei.
Rejoined (4×05)
Pierwszy lesbijski pocałunek w Star Treku! Ludzie byli bardzo oburzeni. To bardzo piękna i melancholijna historia o społecznych uprzedzeniach i tabu. Trillowie, którzy są gatunkiem połączonym – symbiont zamieszkuje ciało gospodarza i razem tworzą harmonijną osobowość – nie mają społecznego przyzwolenia na kontynuowanie przez połączoną osobę relacji i związków z osobami z życia poprzedniego gospodarza (którego wspomnienia przechowuje symbiont). Jadzia Dax nie ma z tym problemu… aż do chwili, gdy na stację przybywa Lenara Kahn, której poprzednia gospodyni była żoną jednego z poprzednich gospodarzy Dax. Szybko odkrywają, że mają ze sobą o wiele więcej wspólnego niż ich poprzednicy, ale kontynuowanie tego związku będzie oznaczać wyrzucenie poza nawias społeczeństwa Trillów. Nie będzie więcej gospodarzy dla symbiontów, i całe ich dziedzictwo zostanie zapomniane. Trudny wybór dla obu postaci. Najlepiej można podsumować ten odcinek słowami Kiry: „Nie rozumiem, dlaczego ludzie, którzy się kochają, nie mogą być razem”.
Bar Association (4×15)
Union strong!
Zdegustowani pracownicy baru Quarka, podpuszczeni przez szefa operacyjnego stacji Milesa O’Briena, zakładają związek zawodowy. Co, oczywiście, jest nielegalne na Ferenginarze, i to tylko kwestia czasu, zanim zjawi się inspektor. To doskonały odcinek pokazujący walkę o prawa pracownicze, z trochę gorzkim finałem obrazującym rzeczywiste utrudnienia i upadki w historii związków zawodowych.
Nor the Battle to the Strong (5×04)
Wszyscy lubimy wierzyć, że gdybyśmy znaleźli się w niebezpiecznej sytuacji, umielibyśmy zareagować właściwie, odpowiedzialnie, może nawet bohatersko. Ale w praktyce nie zawsze to wychodzi. Przekonuje się o tym osiemnastoletni początkujący dziennikarz Jake, syn kapitana Sisko, gdy przypadkiem wraz z doktorem Bashirem trafia do szpitala polowego na froncie wojennym. W tej niebezpiecznej sytuacji twarzą w twarz z własnymi lękami i słabościami stają wszyscy, nawet ci, którzy się na to przygotowywali. Przekonajcie się, czego dowie się o sobie młody cywil i jak na to zareaguje.
Trials and Tribble-ations (5×06)
Podróże w czasie! Kapitan Kirk! TRIBBLE! Czego chcieć więcej? No, może Jadzi przyznającej, że Dax miał romans z doktorem McCoyem i doktora Bashira próbującego zostać swoim własnym prapradziadkiem. To jeden z lżejszych odcinków DS9, w którym załoga w wyniku jednego z jakże częstych dziwacznych wypadków przenosi się w przeszłość, w sam środek odcinka Star Trek TOS: The Trouble With Tribbles i, oczywiście niechcący, robi zamieszanie które trzeba po cichu naprawić. Naprawa oznacza konieczność przebrania się w mundury z epoki i udania się na Enterprise, wdania się w bójkę z Klingonami, podziwiania przystojności Spocka i rzucania tribblami w Kirka. Technicznie odcinek jest doskonały – oryginalne fragmenty zostały połączone z nowymi w mistrzowski sposób, a obsada ma równie doskonałą zabawę jak widzowie. Jeśli zastanawiacie się, czy ktoś przemycił tribbla na DS9, to odpowiedź jest tylko jedna.
Far Beyond the Stars (6×13)
Jeden z odcinków, które mocno dają po głowie, jak to DS9 ma w zwyczaju. Akcja dzieje się na Ziemi, w Ameryce lat pięćdziesiątych. Postaci, które znamy z dowództwa stacji kosmicznej, tworzą redakcję literackiego magazynu science-fiction, a historia skupia się na Bennym Russellu, jedynym czarnym autorze w zespole. Mówiąc krótko: to jest odcinek o rasizmie. Nie jest w tym subtelny, i bardzo dobrze. Nie dostajemy jednoznacznego wyjaśnienia, co się dzieje: nie wiemy, czy to sen, czy alternatywna rzeczywistość, czy wizja od Proroków – a może wszystko naraz? Uliczny pastor (zwykle ojciec kapitana Sisko) mówi: „Jesteś śniącym, i snem”. Może załoga DS9 patrzy na nas przez szczelinę w czwartej ścianie, mówiąc: „Gdzieś daleko wśród gwiazd, Benny Russell śni o nas”. Przygotujcie sobie chusteczki na seans.
In the Pale Moonlight (6×19)
Kapitan Sisko decyduje się zatańczyć z diabłem. Trwa wojna z Dominium, i nie idzie ona dobrze. Zdesperowany Sisko sięga po niezbyt legalne i etyczne środki, żeby skłonić Romulan do dołączenia do walki i tym samym poprawić szanse Federacji i jej sojuszników. Oczywiście, nie jest w stanie tego zrobić sam, więc udaje się do „lokalnego pomocnego krawca” Garaka, który z przyjemnością mu pomoże. Niekonwencjonalne środki użyte przez Garaka w dość widowiskowy sposób przynoszą pożądany skutek, ale czy Sisko udźwignie moralny ciężar swoich czynów? Zobaczcie sami.
It’s Only a Paper Moon (7×10)
Młody oficer, który stracił nogę na froncie, wraca ze szpitala. Załoga wita go jak bohatera, ale on wcale nie czuje się bohatersko. Przyjaciele starają się, jak mogą, by go wspierać, ale to nie jest łatwe zadanie. W końcu Nog znajduje wytchnienie w programie na holodeku. To odcinek opowiadający o zmaganiach z PTSD, bardzo przejmujący i wysoko oceniany przez weteranów wojennych.
A wy, które odcinki Deep Space Nine lubicie najbardziej? A może jakiś inny Star Trek jest waszym ulubionym? Dajcie znać na naszym Facebooku albo serwerze Discorda.
Kira Nin (onu/jenu) jest profesjonalnym artystum i tricksterem. Jest niebinarną lesbijką, wiedźmą i anarchistą. Lubi Star Treka, dobrą herbatę i spędzanie czasu w lesie. Sztuka jest dla Kiry sposobem na dzielenie się ważnymi rzeczami i formą komunikacji. Linki do jenu portfolio i mediów społecznościowych znajdziecie na linktree: https://linktr.ee/SpaceForestArt