Doktor wraz z towarzyszami trafia do dziwnej fabryki. Choć wizyta wydaje się być przypadkowa, wcale taka nie jest. W tej historii ludzie opanowali klonowanie. Brzmi niebezpiecznie? Oczywiście. A jak podobał mi się seans?
The Rebel Flesh i The Almost People to druga dwuczęściowa historia w 6 serii Doctor Who. Nasi bohaterowie „przez przypadek” trafiają do dawnego klasztoru, który obecnie służy za fabrykę. Nie byłoby w niej nic niezwykłego, gdyby nie sposób pracy. Ludzie wykorzystują gangery – swoje klony, tworzone z „Ciała”. Dzięki temu nie muszą obawiać się o swoje życie i prace w niebezpiecznych warunkach. Pokazuje nam to już początek The Rebel Flesh, gdy jedna z postaci ginie, a reszta niezbyt się tym przejmuje.
Jedenasty od początku historii jest tajemniczy. Na początku skanuje Amy – przez co widzimy, że TARDIS nadal nie jest pewna czy towarzyszka jest w ciąży czy nie. Później zamierza podrzucić Amy i Rory’ego w inne miejsce, by samemu zająć się sprawą fabryki – jednak burza solarna mu na to nie pozwala. Szybko poznajemy też pracowników wydobywających kwas. To szefowa, Miranda Cleaves, dla której liczy się głównie praca; strachliwa Jennifer, Jimmy czekający na powrót do domu na urodziny syna oraz Buzzer i Dicken.
Doktor dowiaduje się trochę o Ciele i ostrzega Cleaves, że nadciąga gwałtowna burza solarna, przez którą wszyscy są w niebezpieczeństwie. Ta nie widzi w tym problemu, jakby nie dbała o życie swojego zespołu. Ekipa posługuje się gangerami – klonami mającymi takie same osobowości i wspomnienia jak oryginały, którymi sterują ludzie. Burza solarna sprawia, że wszyscy tracą przytomność, a gdy się budzą gangery zyskują samoświadomość i odtąd same się kontrolują – wcześniej już wskazano, że Ciało żyje, teraz mamy tego dowód. Oglądając The Rebel Flesh możemy domyślać się, że Jedenasty już coś wie na ten temat.
W tym odcinku wyróżnia się Rory, który pokazuje swoją empatię i odwagę. Szybko znajduje nic porozumienia z Jennifer i chroni ją, mimo że jej klon może być niebezpieczny. W pewnym momencie Jedenasty Doktor każe Amy oddychać, co jest dość dziwne i zapowiada nam to, co wydarzy się na koniec historii. Amy po raz kolejny widzi tajemniczą kobietę wyglądającą przez dziurę w ścianie.
Chciałbym pochwalić wygląd gangerów. Wyglądają bardzo sztucznie, ślisko, odpychająco. Ekipa uzyskała świetny efekt, a na pewno kosztowało to sporo pracy. Sam koncept Ciała i klonowania jest bardzo ciekawy.
Odcinek The Rebel Flesh kończy się słabiutkim cliffhangerem. Gangery buntują się przeciwko ludziom i atakują, Rory szuka przerażonej Jennifer, a także okazuje się, że Ciało sklonowało Doktora i mamy ich teraz dwóch. Szczerze mówiąc, wynudziłem się na tej części. Pomysł na odcinek jest ciekawy, ale nie porwała mnie ta historia, nie czułem że gra toczy się o jakąś większą stawkę, a postacie nie były jakoś specjalnie charyzmatyczne. Nie polubiłem ich i nie wciągnąłem się w ich losy. Amy również wypadła dość słabo.
Druga część opowieści, czyli The Almost People, również mnie nie zachwyciła. Jest tutaj może trochę więcej akcji, ale nadal mnie ona nie porwała. Matt Smith jako podwójny Doktor jest genialny. Bardzo ucieszyły mnie nawiązania do wcześniejszych inkarnacji, gdy ganger Doktora stara się nadążyć za poprzednimi wcieleniami.
Rory większość czasu spędza poza grupą i opiekuje się lub szuka Jennifer. To dość dziwne zachowanie, ale doceniam jego lojalność i dotrzymywanie obietnicy. Dochodzi jednak do momentu, że zdradza swoich towarzyszy, którzy z tego powodu prawie zostają uśmierceni. Och, ten Rory…
Z kolei Amy była denerwująca. Jej przekonanie, że Doktor może być tylko jeden, przeczyło temu, co Doktor próbował pokazać ludziom. Dziwne, że podróżowanie przez czas i przestrzeń nie nauczyło jej większej otwartości. Towarzyszka ufa jednemu Doktorowi, z którym czuje więź – później okazuje się, że to gangerowi ufała, a źle zachowywała się wobec „prawdziwego” Jedenastego. Ponadto w końcu (powtarzam: w końcu!) zwierzyła się, że widzi Madame Kovarian. Wreszcie: wygadała się Doktorowi o jego śmierci w przyszłości – oczywiście, nie wiedziała, że rozmawia z prawdziwym Jedenastym, jednak to smutne, że nie umiała dotrzymać słowa.
Ludzie i gangery nie potrafią się dogadać, mimo starań Doktorów. To oczywiście kończy się śmierciami po obu stronach. Najbardziej szkoda mi Jimmy’ego, na którego czeka syn i żona. Jego historia ma słodko-gorzki happy end. Nie każdy z gangerów okazuje się „zły”: klon Jimmy’ego otrzymuje od oryginału pozwolenie, by go zastąpić i wrócić do rodziny.
Postać Jennifer jest strasznie irytująca. Czuję i rozumiem jej złość, ale jakoś działała mi na nerwy. Strasznie zabolało mnie to, co potem zrobili z nią twórcy – mutacja w jakieś dziwne monstrum to chybiony pomysł. Nie była straszna, a wyglądała mega słabo. Miałem flashbacki do Lazarusa – i na tę chwilę wygląd mutanta to najgorsze efekty specjalne, jakie widziałem w erze Moffata. Jeśli nie mieli budżetu, mogli wymyślić coś innego…
The Almost People ratuje zakończenie. Postacie, które przeżyły – Cleaves i Jimmy – wracają do swojej firmy, by naprostować sprawy i wyjawić prawdę o Ciele. Z kolei Doktor, Amy i Rory trafiają do TARDIS, gdzie coś niepokojącego zaczyna się dziać z towarzyszką. Ta scena jest majstersztykiem i za każdym razem wywołuje u mnie ciary. Pamiętam swój szok, gdy widziałem ją po raz pierwszy. Stanowczy, dość wrogi Doktor, przerażona Amy i pogubiony Rory. Amy okazuje się być klonem – Doktor rozpuszcza ją na naszych oczach. Okazuje się też, że prawdziwa Amy została porwana i naprawdę jest w ciąży, a jej poród właśnie się zaczyna…
Szczerze mówiąc, zawiodłem się rewatchem The Rebel Flesh / The Almost People. Zapamiętałem tę historię jako o wiele ciekawszą. Sam pomysł na przygodę oraz koncept Ciała jest świetny. Jednak irytowałem się i nudziłem podczas oglądania tej historii. Postacie nie porywały, a akcja rozgrywała się we wnętrzu „klasztoru”, więc nie było czym się zachwycać. Odcinek nie wydobył ze mnie prawie żadnych emocji. Dla mnie słabizna.
The Rebel Flesh / The Almost People
Scenariusz: Matthew Graham
Reżyseria: Julian Simpson
Odcinek The Rebel Flesh: 2/5 TARDISek
Odcinek The Almost People: 2/5 TARDISek
Historia w całości: 2/5 TARDISek
Teksty z cyklu Clever Boy ogląda znajdziecie tutaj.
![Clever Boy](https://whosome.pl/wp-content/plugins/wp-fastest-cache-premium/pro/images/blank.gif)
Dziennikarz, uwielbia herbatę i wino. Kocha Dwunastego Doktora i Donnę. W wolnej chwili wychodzi z domu, bo nie znosi samotności. Uwielbia życie w mieście. Ogląda dziesiątki seriali, śledzi i bawi się popkulturą, gra na konsoli. Stara się rozbawiać ludzi w każdej możliwej okazji, żeby świat nie był ponury. Ogarniacz czasu i przestrzeni.