W poprzedniej części, którą możecie przeczytać tutaj, przedstawiłam podstawowe informacje, dotyczące gatunku yuri – wyjaśniłam czym jest, skąd wzięła się nazwa i przedstawiłam w skrócie jego historię. Druga część zostanie poświęcona poleceniu tytułów, które ukazały się w Polsce. W naszym kraju nie jest wydawanych ich wiele i są to głównie historie szkolne. Jest jednak kilka wartych przeczytania serii yuri.
Gdy zakwitnie w nas miłość
Gdy zakwitnie w nas miłość to jeden z obecnie najpopularniejszych tytułów yuri. Opowiada o dojrzewaniu i odkrywaniu swojej tożsamości. Główną bohaterką jest Yu Koito, która nigdy się nie zakochała. Zna miłość jedynie z piosenek i mang shoujo. Dziewczyna właśnie rozpoczyna liceum. Jako zajęcie dodatkowe wybiera pomoc w samorządzie szkolnym. Tam poznaje starszą koleżankę – Toko Nanami – która zdaje się być do niej podobna. Odrzuca wszystkie wyznania głębszego uczucia, zarówno od chłopców, jak i dziewcząt. Również nie rozumie miłości i nigdy jej nie doświadczyła. Do czasu. Kiedy dwie dziewczyny zostają sam na sam, Toko wyznaje, że zakochała się w Yu.
Przez całą serię obserwujemy nie tylko rozwój relacji dwójki dziewczyn, ale także to, jak dojrzewają i zmieniają się jako osoby. Toko jawi się jako idealna, ułożona dziewczyna, która jest dobra we wszystkim, ale tak naprawdę skrywa w sobie wiele bólu. W przeszłości doświadczyła tragedii, która sprawiła, że nałożyła maskę i zaczęła nienawidzić samą siebie. Yu jest sympatyczną, bystrą, czasami sarkastyczną dziewczyną, która próbuje zrozumieć miłość i ją zdefiniować. Nasze bohaterki wpływają na siebie nawzajem, raz sobie pomagając, a raz się raniąc.
Jest jeszcze jedna ważna postać, Sayaka Saeki. Można uważać ją za tą typową trzecią, która ma namieszać w relacji głównej dwójki, ale to tylko pozory. Jest w niej znacznie więcej. Sayaka chodzi do tej samej klasy, co Toko i jest jej najlepszą przyjaciółką. Należy także do samorządu szkolnego. Zawsze trwa przy Toko i ją wspiera. Darzy ją cichą, skrywaną miłością. Podczas trwania opowieści poznajemy bliżej przeszłość Sayaki i dowiadujemy się, że kiedyś została odrzucona przez osobę, którą kochała.
Seria rozprawia się także z tropem, który został zapoczątkowany przez powieści klasy S – przedstawianiem miłości kobiety do kobiety jako tylko fazy, która kończy się wraz z liceum. W mandze pojawiają się dorosłe bohaterki, które są w szczęśliwym związku. Stają się wsparciem dla młodszego pokolenia w odkrywaniu tożsamości.
Jedynym moim zarzutem wobec Gdy zakwitnie w nas miłość jest początkowa nachalność Toko wobec Yu i brak poszanowania jej granic. Później się to na szczęście zmienia.
Seria jest już zakończona. W Polsce została wydana całość – osiem tomów plus dwa tomy antologii. Wciąż czekamy na wydanie light novel o Sayace.
Cicha piosenka o miłości
Cicha piosenka o miłości to urocza, ocieplająca serce opowieść o pierwszej miłości i poznawaniu siebie nawzajem. Himari Kino właśnie rozpoczyna naukę w liceum. Ceremonię rozpoczęcia roku szkolnego uświetnia występ zespołu muzycznego Girlss, składającego się z czterech dziewczyn. Himari oczarowuje głos wokalistki Yori Asanagi. Po koncercie wyraża swój zachwyt przed samą Yori, używając przy tym szczególnych słów – „Od raz się zakochałam”. Chodzi jej oczywiście o głos starszej koleżanki. Yori odbiera tę wypowiedź jednak inaczej – odczytuje ją jako wyznanie miłości romantycznej.
Manga początkowo skupia się na różnym rozumieniu miłości i małych nieporozumieniach. Nasze dwie bohaterki zaczynają spędzać ze sobą coraz więcej czasu i lepiej się poznawać. Mają jednak różne oczekiwania co do swojej relacji. Himari nie potrafi dać Yori tego, czego ta druga pragnie. Taki stan nie trwa jednak wiecznie. Z czasem, w miarę zacieśniania więzi i ona zaczyna odwzajemniać uczucia starszej koleżanki. Dalej obserwujemy rozwój związku, jego wzloty i upadki – pojawiają się problemy, ale Yori i Himari wspólnie je przezwyciężają, dzięki komunikowaniu swoich potrzeb i obaw. Pierwsza miłość została tutaj przedstawiona jako delikatna, pełna niepewności, bojąca się odrzucenia, ale także radosna i pokonująca przeciwności.
Pozostałe członkinie zespołu są również ciekawymi postaciami i cała czwórka ma naprawdę sympatyczną dynamikę – przekomarzają się, wygłupiają, ale i wspierają siebie nawzajem. Uczą się jak się ze sobą współpracować. Jedna z nich, Aki Mizuguchi, jest tą słynną trzecią. Różni się jednak trochę od Sayaki. Jest bardziej zadziorna i bezpośrednia. Jeden raz rzuca nawet Himari wyzwanie w rywalizacji o serce Yori.
Ważną częścią mangi jest także muzyka i zmagania młodych artystów. Obserwujemy chociażby, jak Yori próbuje przelać swoje uczucia na papier i stworzyć piosenkę, w której przekaże swoją miłość. Pojawia się także wątek rywalizacji z innym zespołem, w który zostaje wciągnięta także Himari. Jedna z jego członkiń należała kiedyś do Girlss, ale doszło do konfliktu, wskutek którego odeszła.
Seria jest wciąż wydawana. W Polsce ukazało się sześc tomów.
Yuri to moja praca!
Yuri to moja praca! to wyjątkowa seria, będąca jednocześnie parodią gatunku i jego celebracją. Opowiada o Hime Shiraki, uczennicy pierwszej klasy liceum, która pragnie, by wszyscy ją kochali i podziwiali. W tym celu przywdziewa maskę uroczej i niewinnej istoty, zawsze mającej na uwadze dobro innych. Jej marzeniem jest zdobycie bogatego męża i życie w luksusie. Pewnego dnia, wracając ze szkoły, Hime przez swoją nieuwagę wpada na dziewczynę imieniem Mai, doprowadzając do jej kontuzji. W ramach zadośćuczynienia ma zastąpić ją w pracy. Okazuje się nią kawiarnia tematyczna. Pracownice odgrywają tam, ku uciesze gości, role uczennic w prywatnej chrześcijańskiej szkole dla dziewcząt, nazywającej się Akademia Libe. Nie znająca jeszcze do końca zasad Hime nazywa jedną ze współpracownic swoją siostrą. Nie ma pojęcia, że w Akademii Libe tytułem tym zwracają się do siebie osoby, które łączy szczególna więź. Dziewczyna, którą tak określiła Hime, ma na imię Mitsuki. Przed gośćmi jest dla niej miła, a za kulisami wręcz przeciwnie. Główna bohaterka nie może pogodzić się z tym, że ktoś jej nie lubi. Zaczyna dokładać wszelkich starań, by przekonać do siebie Mitsuki. Później na scenę wkracza jeszcze przyjaciółka Hime Kanoko, która w wyniku przypadku, również zaczyna pracować w kawiarni.
Manga parodiuje klasę S, o której szerzej opowiadałam w poprzedniej części. Widać tutaj bardzo wyraźnie nawiązania do obowiązujących w niej tropów – prestiżowa prywatna, najlepiej katolicka, szkoła dla dziewcząt i relacja na linii starsza i młodsza koleżanka. Całe przedstawienie odbywające się w kawiarni jest jednym wielkim odniesieniem, w szczególności do Maria-sama ga Miteru. Obecne są nawet krzyże. W Yuri to moja praca! z czasem ujawnia się krytyka przedstawiania dziewczyn jako wyłącznie niewinnych panien, którym przez głowę nigdy nie przechodzi żadna „nieczysta” myśl. Naszym bohaterkom daleko do perfekcyjnych bohaterek klasy S (choć i tam zdarzają się wyjątki). Każda z nich jest na swój sposób nieidealna i zmaga się z samą sobą i ze światem. Hime pragnie, by wszyscy ją kochali. W obawie przed odrzuceniem udaje kogoś, kim nie jest. Mitsuki jest przywiązana do zasad i do bólu szczera, czasami nie rozumie także konwencji społecznych. Niektórzy przez te cechy odczytują ją jako osobę autystyczną. W samym tekście jest wiele przesłanek, które potwierdzają tę interpretację. Hime kłamie, a Mitsuki ceni sobie szczerość. Te dwa sposoby wchodzenia w interakcje ze światem wywołują między nimi konflikt. Dzielą także wspólną bolesną, nie do końca przepracowaną przeszłość. To ich relacja jest początkowo w centrum i to ich próbę pojednania śledzimy przez pierwsze tomy.
Później na pierwszy plan wysuwają się inne postacie, wcześniej wspomniana Kanoko i Sumika. Pierwsza z nich jest przyjaciółką Hime i jej powierniczką. Jest także skrycie w niej zakochana. Nie ma jednak zamiaru wyznawać swojego uczucia. Chce po prostu trwać przy Hime. Czasem jest w stosunku do niej zaborcza. Nie podoba jej się, że Hime zaczyna coraz bardziej zbliżać się do Mitsuki. Sumika jest wesołą, pełną energii dziewczyną, która jest bardzo przywiązana do kawiarni i chce, żeby była miejscem wolnym od konfliktów. Najbardziej obawia się romansów. Przeszłość nauczyła ją, że nie przynoszą ze sobą nic dobrego. Jest jeszcze Nene, kucharka, która początkowo występuje jedynie w tle. Z czasem staje się równie istotną postacią co pozostałe bohaterki.
Yuri to moja praca! to nie tylko doskonała i zabawna parodia, ale także opowieść o nawigowaniu relacji i komunikowaniu się. W miarę rozwoju historii staje się też coraz bardziej queerowa. Na kartach mangi zaczyna otwarcie mówić się o doświadczeniach nieheteronormatywnych dziewczyn, a nawet wprost wspominać o lesbijskiej tożsamości.
Manga wciąż powstaje. W Polsce na razie ukazały się cztery tomy.
Mój drogi bracie
Mój drogi bracie to klasyczna manga autorstwa Riyoko Ikedy. Całą historię obserwujemy z perspektywy Nanako Misonoo, która właśnie rozpoczyna naukę w eleganckiej szkole dla dziewcząt Seiran. Staje się tam członkinią prestiżowego bractwa Soriority, które niepodzielnie rządzi całą placówką. Podczas pierwszych dni w szkole poznaje trzy najpopularniejsze uczennice – dystyngowaną Fukiko Ichinomiyę, szefową wcześniej wspomnianego Soriority, energiczną kapitan drużyny koszykarskiej Kaoru Oriharę, zwaną księciem, i owianą aurą tajemniczości, muzykalną Rei Asakę. Wplątuje się w łączącą je skomplikowaną sieć relacji. Ponadto mierzy się z prześladowaniami ze strony innych uczennic, które uważają, że niesłusznie dostała się do bractwa. Wszystkie swoje zmagania relacjonuje w listach do pewnego studenta, którego określa mianem brata.
Nanako najbardziej zbliża się do Rei. Ta jest jednak całkowicie zapatrzona w kogoś innego. Tkwi w wyniszczającej relacji z Fukiko, która za swoim pięknem skrywa okrucieństwo, zabawiając się innymi według własnego uznania. Osobą, która próbuje pomóc Rei się wyzwolić, jest Kaoru. Obydwie dziewczyny łączy szczera przyjaźń, ale często nie potrafią nawzajem się zrozumieć. Te trzy bohaterki to zdecydowanie najmocniejsza część mangi – każda z nich jest złożoną i ciekawą postacią, jednocześnie się dopełniają i ze sobą kontrastują.
Mój drogi bracie to pełna dramatyzmu opowieść o zmagających się z porywami serca młodych kobietach, łączących je relacjach oraz o tym, jaki mają one na nie wpływ – zarówno pozytywny, jak i destrukcyjny. Nanako obserwuje relacje i w nie wchodzi, z każdej z nich ucząc się czegoś nowego o ludzkim doświadczeniu.
Zanim sięgniecie po Mój drogi bracie, zwróćcie uwagę na ostrzeżenia o treści. Pojawiają się tam bowiem takie tematy jak kazirodztwo, samookaleczenia i samobójstwo.
W Polsce całość została wydana w jednym, grubszym tomie.
Miłość podszyta nienawiścią
Miłość podszyta nienawiścią to pierwsza manga w zestawieniu, która nie rozgrywa się w szkole. Jest skierowana raczej do starszej widowni. Opowiada o dwójce dorosłych kobiet, które pracują w biurze.
Saori Fujimura zakochuje się w swojej przełożonej Ayako Asano. Między dwójką wywiązuje się płomienny romans. Muszą trzymać go jednak w tajemnicy, ponieważ Ayako ma już męża. Saori nie może więc liczyć na związek z prawdziwego zdarzenia, o którym marzy. Jest to dla niej trudne, ale zgadza się na taki układ.
Czytając mangę, obserwujemy, jak relacja między dwiema kobietami coraz bardziej się rozwija i jak coraz trudniej jest im utrzymać swój romans w tajemnicy przed otoczeniem. Saori chciałaby być dla Ayaki tą jedyną, ale wie, że ta zawsze wróci do męża. Ayako nie jest tak naprawdę szczęśliwa w swoim małżeństwie, ale boi się z niego zrezygnować. Zmaga się z oczekiwaniami społecznymi wobec kobiet. Ma być dobrą żoną, która da mężowi dzieci, i jednocześnie skupioną na karierze szefową, na której wszyscy z firmy mogą polegać. Bardzo obawia się utraty wizerunku idealnej kobiety, która ze wszystkim sobie radzi i w niczym nie potrzebuje pomocy. Dzięki Saori może choć przez chwilę zapomnieć o swoich obowiązkach i po prostu cieszyć się chwilą.
Manga pokazuje uczucie dwójki kobiet w sposób subtelny i zmysłowy. Pojawia się parę scen zbliżeń seksualnych, ale nie są one nazbyt obrazowe.
W Polsce całość została wydana w jednym tomie.
Moje lesbijskie doświadczenia w walce z samotnością
Moje lesbijskie doświadczenia w walce z samotnością to boleśnie prawdziwa, autobiograficzna manga autorstwa Nagaty Kabi, która eksploruje takie tematy jak choroba psychiczna, seksualność, dorastanie i odnajdywanie własnej drogi. Nie jest to na pewno klasyczne yuri, a coś, co przełamuje wszelkie schematy.
Wydarzeniem, wokół którego rozgrywa się cała opowieść jest wizyta naszej autorki w love hotelu, gdzie ma skorzystać z usług pracownicy seksualnej. Wychodzimy od niego, by cofnąć się dziesięć lat wstecz i zobaczyć, jak dotychczas rozgrywało się jej życie. Opowiada nam o swoich doświadczeniach – o różnych pracach, które wykonywała; o okresach, gdy nie była zatrudniona; o relacjach z rodzicami; o zmaganiach z zaburzeniami odżywiania i depresją; o zastanawianiu się nad własną seksualnością oraz o pasji do rysowania. Nie ukrywa przy tym żadnych, najbardziej wstydliwych szczegółów.
Nie jest to łatwa lektura, ale uważam, że warto się z nią zapoznać. Niektórzy mogą nawet odnaleźć w niej samych siebie i zobaczyć, że nie są osamotnieni w swoich problemach. Ja odebrałam tę mangę osobiście. Nie utożsamiałam się może ze wszystkim, ale znalazłam pewne doświadczenia, które łączą mnie z autorką.
Jest to oczywiście pozycja skierowana raczej do dorosłych czytelniczek i czytelników. Porusza trudne tematy i znajdują się w niej także sceny erotyczne.
W Polsce manga została wydana w całości, w jednym tomie. Niedawno pojawił się też sequel – Dziennik pisany do samej siebie.
To nie wszystkie tytuły yuri, które zostały wydane w Polsce. Zebrałam te, które przeczytałam i stały się moimi ulubionymi. Mam nadzieję, że udało mi się was zachęcić do którejś z zaproponowanych mang yuri. A jeśli już je znacie, dajcie znać, która podobała wam się najbardziej. Liczę na to, że w przyszłości pojawi się u nas więcej mang yuri i że nie będą to tylko opowieści szkolne, choć oczywiście i one mają swój urok.
Aspirująca pisarka, która ma w swojej głowie całe mnóstwo opowieści i duży problem z przelaniem ich na papier. Mimo trudności, cały czas jednak próbuje, z różnymi efektami. Kocha oglądać kreskówki i anime, i czytać mangi i książki. Pije przy tym herbatę, najlepiej taką z miodem. Kocha również swoje zwierzęta – psa Globo i kotkę Idris. Jej internetowa tożsamość wzięła się od Perły z kreskówki Steven Universe, którą do dziś uważa za jedną z swoich najulubieńszych postaci fikcyjnych, a nawet miłość swojego życia. Może brzmi to trochę przesadnie, ale historia Perły naprawdę z nią rezonowała i dodała jej otuchy w jej życiowej podróży.