Już wkrótce będziemy mogli zobaczyć odcinek Legend of the Sea Devils. W nowym Doctor Who Magazine aktorzy Marlowe Chan-Reeves i Arthur Lee opowiadali o treningu jaki ich czekał i wrażeniach z planu.
W kolejnym odcinku specjalnym Trzynastej Doktor zobaczymy nowe postacie gościnne. Dwie z nich grają Marlowe Chan-Reeves oraz Arthur Lee. Chan-Reeves wciela się w Ying Keia, a Lee w Ji-Huna. W Doctor Who Magazine wypowiedzieli się na temat pracy w serialu.
W odcinku zobaczymy walkę na miecze. Takiego elementu nie mogło zabraknąć w pełnej przygód pirackiej opowieści. Marlowe Chan-Reeves opowiadał:
Mieliśmy wykonać wiele choreografowanych walk. Ciężko było się skupić na blokowaniu, które było bardzo specyficzne i trzeba było skończyć we właściwej pozycji. Musiałeś uderzać tak, żeby wyglądało jakbyś wkładał w to pewną siłę, ale nie chciałeś nikogo przez przypadek zranić.
Aktor przyznał się do sytuacji, która była dla niego trochę zawstydzająca:
Jest taka scena, w której jestem na statku pirackim i wykopuję miecz. Zrobiliśmy wiele ujęć, bo ciągle nie mogłem go wykopać. Kopałem go za mocno i wszyscy wołali, żebym go nie zepsuł lub robiłem to zbyt lekko, co wyglądało dość żenująco. To była jedna z najcięższych rzeczy do zrobienia.
Pod wrażeniem nauki choreografii był również Arthur Lee wcielający się w Ji-Huna:
Nigdy wcześniej nie ćwiczyłem z mieczami, ale współkoordynator Crispin Layfield sprawił, że było to zabawą. Dali nam pewne sekwencje do nauczenia. Poszedłem do domu i ciągle je powtarzałem – w domu, na siłowni, dopóki się tego nie nauczyłem. Pracowaliśmy także ze współkoordynatorem. To jedna z głównych części bycia aktorem. To coś, co sprawia ci tyle frajdy, ale czujesz się przez to winny.
Spotkanie z morskimi diabłami było dla Lee ciekawym przeżyciem:
Ta zmutowana rybo-humanoidalna hybryda jest wyższa ode mnie. Są momenty, w których się im kłaniam. To nigdy nie wygląda dobrze, gdy gadasz do wielkiego rybopodobnego czegoś. Jednak kostiumy morskich diabłów zostały zaprojektowane wymyślnie, a Craige Els (który gra Marsissusa) wcielił się w postać tak dobrze, że zapominałem, że to on jest w środku. A to koleś, z którym prawdopodobnie piłem piwo wczoraj w nocy.
Arthur Lee był także pod wrażeniem planu filmowego. Zaskoczyło go, że statek nie był zrobiony w CGI, a rzeczywiście pojawił się na planie. Podziwia też to, że każdy z kostiumów był ręcznie zrobiony. Aktor był pod ogromnym podziwem pracy ekipy filmowej Doctor Who.
Przypominamy, że premiera odcinka Legend of the Sea Devils będzie mieć brytyjską premierę 17 kwietnia o godz. 20:10 polskiego czasu na kanale BBC One. Jeszcze nie znamy daty polskiej premiery na kanale BBC First. Przed premierą odcinka przygotowaliśmy sporo materiałów o nim; zobaczycie je tutaj. My w szczególności polecamy wywiady z reżyserką odcinka oraz z jego współscenarzystką, które również pochodzą z tego numeru Doctor Who Magazine.
Źródło: Doctor Who Magazine
Dziennikarz, uwielbia herbatę i wino. Kocha Dwunastego Doktora i Donnę. W wolnej chwili wychodzi z domu, bo nie znosi samotności. Uwielbia życie w mieście. Ogląda dziesiątki seriali, śledzi i bawi się popkulturą, gra na konsoli. Stara się rozbawiać ludzi w każdej możliwej okazji, żeby świat nie był ponury. Ogarniacz czasu i przestrzeni.